pstrąg i sałatka śniadanie gryczanka z oreo pastel de nata burgerek domowy z keto bułką /SFD/2022/6/7/508b5b0d4de84475acc5b08ebbed4ce8.jpg /SFD/2022/6/7/5a27b0464e6d40c4a615a17e81d26c35.jpg /SFD/2022/6/7/ababc9f881af4b5c984187cbcbea45d7.jpg /SFD/2022/6/7/73fb0611a2b64d2fa1f37a493854de7d.jpg /SFD/2022/6/7/bf8d8bc274a34786a6fea472410c6cac.jpg
Oglądałem. A słyszałeś o badaniach nad suplementami, że nie są szkodliwe i nad tym, gdzie jasno wynika, że jednak są? I o ostatnich przypadkach śmierci paru osób po geranium? Facet z filmu jadł tylko to codziennie w sporych ilość. Jedź codziennie całe jaja (20-30) i zrób sobie po miesiącu padania. Zły przykład, bo kto rozsądny codziennie na [...]
30.07.2014 - Dzień 2 Dzisiaj wolne od pracy, wstałem 10:00 dość późno, rower na czczo, prysznic, śniadanie, jakieś małe zakupy, później i myślałem co dalej. Miała być siłka ale znajomi wieczorem po pracy jechali na rower więc wszedł jeszcze raz. Dieta Generalnie to samo co wczoraj może lekko inne gramatury ale tak minimalnie że bez znaczenia. [...]
4.08.2014 - Dzień 7 Dzisiaj zamuła jak nie wiem co. Wstałem 8:30, siłownia na czczo, obiad. Przygotowanie jedzenia do pracy, odcinek Wikingów i praca 14:00 - 22:00. Jakieś zmęczenie dopadło w pracy i senność ogromna. Siedzę tutaj do wieczora i spadam na mieszkanie oglądać serial i spać. Jeszcze ABS wejdzie koło 23:00 i tyle na dzisiaj. No i [...]
9.08.2014 - Dzień 12 W ten weekend będzie w końcu luźniej - ale tylko dlatego że pracuję po 12h od rana do wieczora. Dzisiaj wstawanie 5:20, praca 7:00 - 19:00, wieczorem 1 odcinek serialu i do spania bo niedziela będzie bardzo podobna. Z dietą też lekko luzuję - rano coś słodkiego w oba dni, później już normalna dieta chociaż sporo zastępuję po [...]
19.08.2014 - Dzień 22 Wstałem przed 10:00 i zaczęło się 45 minut wynoszenia desek i fragmentów mebli z piwnicy - bo wszystko zalało...potraktowałem jako dodatkowy ruch :) I tak wszystko było stare i już do wyrzucenia - ale może jakieś odszkodowanie ze spółdzielni wskoczy :D Dalej chwila u Rodziców, siłka, dieta, na wieczór rower. Czysto i dużo [...]
20.08.2014 - Dzień 23 Dzisiaj wolne od pracy. Rower, dieta, jeszcze raz rower, na noc ABS, House of Cards dalej. Do tego LIDL, Lewiatan. Dzień na relaxie ogólnie :-D Na rowerze w lesie mnie podcięło bo mokro i brakło centów żeby mi drzewo pyska urwało na amen ale na szczęście...nie trafiłem...było chyba najbliżej w sezonie żebym w końcu w coś [...]
21.08.2014 - Dzień 24 Dzisiaj w sumie OK chociaż nie do końca czysto. Rano czułem się fatalnie, myślałem że mnie choroba rozkłada - ale tak dziwnie, skurcze mięśni, bóle mięśni nawet jak się nie ruszałem, brak koncentracji kompletnie. Później się o wirusie Ebola naczytałem i naoglądałem fotek - jak w hotelu będą jakieś niggery to w dupie to mam, [...]
23.08.2014 - Dzień 26.08.2014 Po nocce w pracy wstałem o 12:00, LIDL, Lewiatan i sprzątanie mieszkania niestety. Koło 17 zdecydowałem się na rower - przekładając siłownię na jutro. Wyszło dość długo bo miałem powera po tortillach :D Takie ładne dziewczyny po Krakowskich Błoniach sobie biegają i jeżdżą na rowerach i rolkach że masakra...całkiem [...]
25.08.2014 - Dzień 28 Dzisiaj wstałem 5:30, praca od 7:00 - 19:00, po pracy do mieszkania i tyle. Wczoraj wieczorem zrobiłem jedzenie do pracy ale było nie do zjedzenia więc wszedł chinol. Po pracy polepszyłem smakowo to co miałem jeść w pracy i weszło na kolację bardzo smacznie (połowa, druga połowa jutro). Na noc dzisiaj serial i tyle. Wolne od [...]
26.08.2014 - Dzień 29 Wpis za wczoraj, Wstałem późno, dzisiaj miałem tylko zrobić dietę, oddać rower do serwisu (pierwszy raz, po 3450 km, to bardzo dużo bez przeglądu). Siłownia, praca od 19:00 - 7:00 i tyle. Dieta - na śniadanie chciałem naleśniki ale wyszło coś "trochę" innego - obiad 500g kurczaka z warzywami i zagryzłem chlebem żytnim razowym [...]
27.08.2014 - Dzień 30 Wstałem po nocce o 12:00. Calutki dzień lało lub było zimno i nieprzyjemnie. W taką pogodę ani rower, ani nic na zewnątrz, na siłowni byłem wczoraj. Aero na siłce mi się nie chciało więc odpuściłem trening. LIDL, dieta i czekanie na pracę - dzisiaj kolejna nocka 19:00-7:00. Dieta - śniadanie to co wczoraj nie wiem jak to [...]
31.08.2014 Wstałem po weselu dopiero o 17:00. Raz że wróciłem z niego koło 6:00...a dwa że dzień wcześniej byłem na nogach od 5:30 rano do 2:30 w nocy (czyli 21 godzin) i wstałem na to wesele o 11:00. Także mocno rozj**any system. Kaca jako tako nie było bo go chyba przespałem. Skupiłem się dzisiaj tylko na tym żeby dieta jako tako wyglądała - [...]
3.09.2014 - Dzień 37 Wolne od pracy to wstałem lekko przed 10:00, wiedziałem że mam pełną lodówę :-) więc tylko jajka dokupić bo się skończyły. Podjechałem do rodziców jakąś zmywarkę starą rozebrać na części żeby na złom to wywieźć. Do tego kilka starych rupieci i cały bagażnik się uzbierał. Gość się pomylił o 100 kg jak liczył bo wg niego złomu [...]
11.09.2014 - Dzień 45 To jest to Panowie. Pomiar pasa mi dzisiaj poprawił humor ale o tym na końcu. Dzisiaj byłem na tym otwarciu LIDLa. Dużo gadania przez megafon, namioty z logo LIDL, DJ, dużo hałasu itd, pełno pań rozdających jakieś ciasteczka itp (nie brałem) :-D Zrobiłem zakupy tylko na dzisiaj bo weekend mnie nie ma - także dość skromnie. [...]
14.09.2014 - Dzień 48 Dzisiaj tylko ogarnianie mieszkania. Wstałem po weekendzie o 11:00, lekkie zakupy w LIDLu, sprzątanie, praca 19:00 - 7:00. Nie mam póki co ani karnetu na siłownię ani roweru więc bez treningu. Dieta - śniadanie jako przekąska poszedł tatar 176g wołowiny - obiad tortilla 500g mięsa z ud kurczaka + warzywa - kolacja 3 jaja, 2 [...]
16.09.2014 - Dzień 50 Wpis za wczoraj. Tym razem byłem po nocce na której się przespałem trochę. W domu więc stwierdziłem że nie śpię i to też był błąd. Co prawda utrzymałem się do 20:00 ale byłem ospały, przymulony, nie do końca rzeczywistość do mnie dochodziła :D Także to był ostatni raz bez drzemki po nocce w pracy. Do tej 11:00 przynajmniej [...]
17.09.2014 - Dzień 51 Wstałem 5:15 i wróciłem do domu 11:15. Pojechałem do Zawoi po rowery które zostawiliśmy tam po ostatniej imprezie - nie dały się skubane następnego dnia prowadzić %-) Także tutaj minimalnie dieta ucierpiała bo coś musiałem w aucie z rana wrzucić bo to w sumie aż 6 godzin od wstania. Treningiem jednak pozamiatałem także palimy [...]