Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
ehh te swieta jak zobaczylem jaki arsenal plackow mamusia przygotowala to masakra a ja redukuje i czy objadac sie czy moze lepiej isc z domu zeby nie kusilo jak myslicie nie chce zeby fat wracal a jak bym zaczal jesc to bez konca
Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie
Normalnie jak mam budzik nastawiony to tyle mniejwięcej śpie ale masakra jest wstac i potem bez kawy jak zombie chodze, a jak mam wolne albo weekend tak 10-11 godzin spie aż sam z siebie sie budze...
Nie wiem czy sie smiac czy plakac? Masakra. Moja reakcja była identyczna %-) @Fergie, sądziłam, że sfd i potre... to jedno i to samo, tylko myślałam, że tam po prostu za opłatą jest konsultacja z trenerem itd. Cóż, kolejny fail.... Jutro do nich napiszę, bo to co wysłali to jakaś kpina, moja Chrześnica 3letnia zjada więcej, niż w tej "dietce". [...]
[...] x 15 x 5, 10, 15 kg) C1/C2 na zmianę, przerwy 60 sek.: Wykroki wąsko (3 serie x 20 powtórzeń x 2x10 kg) Łydki na maszynie (3 serie x 10 x 110 kg) Komentarz: Stutter reps - masakra! Było bardzo ciężko, dlatego w przysiadach na jednej nodze odłożyłem hantle, ale i tak nie zrobiłem pełnych serii. Dzisiejsza dieta: 1. Jajka, łosoś wędzony, twaróg, [...]
siema ;-) kvrwa jak mi się robić nie chciało myśląc już o weekendzie to masakra, ponad dobrą godzinę dodatkowej przerwy se zrobiłem w sumie %-) a na wieczór bro już się chłodzi, ale tylko jedna puszka ta 5L \-)
Siema, ale dzisiaj masakra zrobiłem trening po dosyc sporej przerwie i ciężko w maks sie cwiczyło, domsy jutro bedą pewnie. Zmieniony przez - macciekk02 w dniu 2012-09-03 20:56:43
aktualnie.. jestem w kropce.. juz na ta chwile mam tak masakra niska wage ze szok nie wiem co robic czy jeszcze czekac i ten fat spalac jakos i jeszcze ta wage zbijac jakos ;/ czy juz powoli zaczynac nabierac wagi i masowac. Przyznam ze zle sie czuje teraz wszyskie bluzy i koszule wisza na mnie jak na patyku Zmieniony przez - Blanko1985 w dniu [...]
chętnie bym zobaczył i piątke z nim przybił kawał chłopa jeszcze jak ręce dotyra bardziej to będzie masakra ogólnie dużo w tej edycji konkretnych chłopaków, poza paroma ulingami pozdro
Pierwszy trening to masakra. Rozregulowanie mojego słabego kraula i rozpoczynanie od podstaw. Zaczęliśmy od korekty trzech aspektów. (1) Wolna przestrzeń przed głową. Chodzi o prowadzenie rąk w miare szeroko (na wysokości barków). Okazało się, że prowadziłem za wąsko... (2) Ustalenie długiej pozycji w wodzie z określeniem na jakiej głębokości [...]
Zgadzam się z Tobą, że 5:30 a 5:59 to niewielka różnica. Przynajmniej dla mnie. Ja na pewno nie zabijałbym się dla tej 1/2 godziny. Co innego, żeby pobiec w maratonie po zamarzniętym jeziorze Bajkał:) A propo pracy. Właśnie zrobiłem raport błędnie wystawionych paragonów w swojej spółce za cały rok 2015. Masakra }:-( Strasznie nie lubię papierów.