W treningu pleców jako pierwsze ćwiczenie mam właśnie podciąganie.
Do tej pory robiłem 12, 8( tyle jestem wstanie zrobić po 2m przerwy) i po tym przechodziłem na wyciąg i robiłem 10 < 8 z progresją.
Zastanawiam się czy nie było by lepiej robić np 4x8 podciągnięć dzięki czemu do upadku mięśnioweo zbliże się dopiero w 4 seri. W następnym tygodniu przyjmijmy że uda sie zrobić 4x9, dalej 4x10 i na kolejny tydzień zejść spowrotem do 8 powtórzeń ale z dodatkowym 2,5kg.
Czy ta metoda może przynieść lepszy efekt??