lodzianin1BSRlodzianin1Proszę cię u fizjo byłem z 40 razy z 10 razy na iglowaniach bpc leciało tabsy plus inj kilka miesięcy
Najpierw miałem de quewerna chorobę czy jakoś tak pisana czyli zapalenie pochewek sciegna w kciuku teraz od 3 miesięcy lewy łokieć daje o sobie znać odstawiłem pbc na razie i dałem oste plus ćwiczenia i jest poprawa (miałem 2 tyg przerwy od trg) to moze i też to wpłynęło dodatnio ale cwicze od kilku dni i jest zdecydowanie lepiej osta leci ok 4-5 tyg
Ale czy FIZJO zrobił Ci konkretnie zabieg o nazwie epte? Też miałem De quervaina w kciuku przez kilka miesięcy nic nie pomagało cissus, boswellia, msm. Naciśnięcie kciukiem na butelkę z szamponem powodowało ból, zapięcie smyczy, a nawet podrapać po tyłku się nie szło. Wtedy zdecydowałem się pierwszy raz na bpc157. Strzał prosto w okolice kciuka. Po jednym strzale ból odleciał mogłem zginąć kciuk wierzyć mi się nie chciało. Po 10-15min znowu wrócił ból i blokada. Jednak po 5-7 dniach regularnego brania wyleczyłem i kontynuowałem jeszcze tydzień. Ból nie wrócił do dziś od roku. Dlatego wiem że to nie placebo. Jednak nie zawsze na wszystko pomaga tak jakbyśmy chcieli.
Tak .ialem tych zabiegów kilka iglowali okolice sciegna i podłączał pod prąd takie uczucie "rozpierania" była u mnie na to ektroliza przezskórna mowia i nazywają
I nie pomogło? U mnie ścięgno wyleczyłem ale zajęło to 4 miesiące albo 5 wiec bez tego było by około rok. Ścięgna bardzo wolno się regenerują przez słabe ukrwienie praktycznie żadne. Ale bpc przy takich schorzeniach też więcej zajmuje. Zespół De qervaina wyleczyłem w tydzień. A z łokciami barkami nie taka prosta sprawa. Ale jak mi FIZJO mówi przerwiesz siłownie na miesiąc? Uśmiecham się mówię poleczymy dłużej :)