Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Dzięki Przemo, zresztą wiesz jak to było, jest u mnie ale bez słodzenia na tej masie było więcej imprez mniej trzymania diety, lecz można rzec że przez rok nauczyłem się ciut intensywniej trenować. A właśnie co do mojej masy i treningu, ćwiczyłem bez pasa, nawet pobijając swoje rekord czy to w mc czy siadach a do talii startowej sprzed roku brakuje 1cm, tylko że waga większa na ten moment o 9,4kg

Mam nadzieje że wybaczysz samowolkę najwyżej za 5 tygodni się nie spotkamy na kolejnym treningu

Różnica czasu równy 1 miesiąc, a wagowo 4kg
















Czytaj więcej na https://www.sfd.pl/Temat/EdytujWypowiedz?rid=18893636&tid=1151959&fid=458 

Dzisiaj z rana ważenie, i po 3 dniach na podbitych tłuszczach waga... - 2kg No chore to jakieś ze 103kg spadło na 101, jakim cudem? Wszystko wskazuje na to, że jutro trzeba będzie podladowac

Zazdraszczam

Nie ma czego

opierdzielasz podopiecznego - podjadsz!
opierdzielasz Przema - NIE PODJADASZ!

Pyerdole, robię redukcję zaraz jak nie ruszy

Czyli tu leży problem

prz1993

Pyerdole, robię redukcję zaraz jak nie ruszy

Akurat na słodkiego się wyrobisz

Barki + dwójki 1

1. Wyciskanie siedząc smith 6x6
75kg

2. Podciąganie do brody smith 5x8
47,5kg

3. Unoszenie wyciągu przodem 4x10
22,5kg

4. Uginanie siedząc 8x8
65kg

5. Uginanie leżąc 4x10
75kg

6. Żuraw 4x12 3s faza neg
0kg

+ aero 20 min

Trening z dupy, w ogóle nie chciało mi się ćwiczyć. Nie wiem w sumie czemu, może przez pogodę. Mimo to w barkach spory progres. Przy dwójkach trochę zmieniłem ćiwczenia, i nawet fajnie weszły. Ale też tak zrobione, byle zrobić.


Najchętniej dzisiaj zrobiłbym cheata. No ale Sylwia zaczyna dzisiaj kurs na trenera personalnego, i ma zajęcia do 21. A okazji do obżarcia się jest dużo, już poza moją nieszczęsną wagą Wczoraj była nasza 6 rocznica i zarazem 3 zaręczyn, no i od poniedziałku Sylwia zaczyna już redukcję pod Sopot, więc prędko ze mną nie poje No i chyba pojemy coś jutro, chociaż najchętniej zrobiłbym DNT, i obżarł się w poniedziałek, bo w DNT nie wypada Ale znowu w poniedziałek mam wizytę u kardiologa no i personalne wieczorem, i też nie pasuje... Ehh ciężkie życie grubasa...

wydawało mi się, ze Wy ze sobą jesteście znacznie dluzej niż 6 lat