Psycho DadDokładnie, wątroba nie boli, bo nie jest unerwiona, ale jak jest katowana, to się powiększa, a jak rośnie, to uciska na sąsiadujące narządy i stąd może być ból w okolicach wątroby.
skoro się już czepiamy, to wątroba jak najbardziej unerwiona jest
i o dość dobrze
Jej praca kierują nerwy współczulne i przywspółczulne - bez nich jej praca byłaby niemożliwa.
Faktycznie nie jest ona unerwiona czuciowo, jeżeli chodzi o sam organ, czyli tzw. miąższ wątroby i np. gdy mamy guz na wątrobie to nie będzie on powodował jej bólu. Jednak unerwiona czuciowo jest torebka otaczająca sam organ i gdy wątroba zaczyna zwiększać swoje rozmiary to zaczyna uciskać na torebkę i czujemy wtedy dyskomfort. Pisząc więc, że wątroba nie jest unerwiona musimy doprecyzować, że mamy na myśli nerwy czuciowe, receptory bólowe itd.
To tak w ramach uzupełnienia, zboczenie zawodowe