Nie chcę spamować, wybacz Marcin, Shadow kolana to był też mój problem. Wraz z ruchem spadło 5kg wagi, ze spadkiem wagi wzrosła odporność kolan na uderzenia. To wszystko wymaga czasu. Czytałem ostatnio że każdy 1kg powyżej kolan, np. oponka, działa na nie z siłą odczuwalną 12kg podczas biegu. Jeśli dajmy na to zrzuciłem 5kg to kolana mają 60kg [...]
To tylko pokazuje na jakim poziomie jesteś Marcin - ludzie tak bardzo chcą Ci dorównać, że Cie kopiują ;) ;) Ciebie, albo Twoje osiągnięcia i pokazują jako swoje. Czym się tu stresować?
Pierwsze kółko (30km) rowerowe z tych informacji które posiadam poszło w 1:05 - warunki są ciężkie, wieje to słabo powiedziane. Z wody Marcin wyszedł poniżej 1:50 tylko była wizyta w WC i strefa, stąd kilka minut dołożone. My wyjedziemy na ostatni etap - na bieg. Niestety pogoda bardo nieodpowiednia, żeby Igor długo był na zewnątrz. Żony nie [...]
zamiast pracować to siedzę i odświeżam stronę z wynikami :D edit. Napisałem skrypt do sprawdzania jego czasu bo nic bym dzisiaj nie zrobił. edit 2. Jest Marcin na trasie biegowej. czas po rowerze 08:49:10 Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2015-09-06 14:58:58
Marcin, Pięknie napisane, z serca i z sercem :-) Fajnie, że "tu" jesteś. Dziękuję za to, że dzielisz się z nami i wiedzą i emocjami. Wiedzy, tej triathlonowej, pewnie nigdy nie wykorzystam w takim zakresie w jakim ona jest cenna ale za budzenie emocji i wruszeń szczerzę z głebi kokosowego serducha dziękuję!
Super opis i jeszcze raz gratuluję Marcin Marcinowi:) a tu również super opis z mojego miasta uczestniczki:) https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=472612686250178&id=242211772623605&substory_index=0 Często ją na treningu widuję jak jeźdze rowerem, swoją drogą mega wynik zrobiła TRI Kaja -> Castle Triathlon Malbork IRONMAN Swim 3,8 km [...]
Marcin, a jak - przy swoim wzroście - robisz DU? Musisz się schylać? Goblety nie bolą? Ostatnio kołcz dał radę: odważnik trzymany bazą do góry przy gobletach podobno "otwiera" klatkę.
Dziękuję Marcin za fantastyczną imprezę i towarzystwo, świetnie się bawiłem, ja i Żonka:) Poziom szczęścia u mnie po biegu +100 ! Ps. Marcina oczywiście trzymają się uprzejmie żarty z tą kolejnością na mecie za rok, dwa:)