makro

Ja, jak mi makro starcza, piję z mlekiem. Większość białek na wodzie jest dla mnie niezbyt smaczna - znaczy wypić się da, ale szału nie ma.

[...] większość z nas jest nienażarta %-). kolejne posiłki jak posiłki, ja bym finansowo poszła z torbami przy sforci zapotrzebowaniu. aczkolwiek takiego raczej nie osiagnę, no ale akurat cieżko mnie nasycic. o tyle dobrze, że jem w sumie z dwóch potrzeb: zaspokojenia głodu ii dostarczenia makro, a wrażenia smakowo-estetyczne odchodza na drugi plan

Ja nie używam prochu bardzo często, ale jak używam to zarówno dla smaku jak i dla białka. Staram się nie przesadzać ale dzięki temu mogę zjeść ciacho które pomaga mi podbić makro. W sumie na coś trzeba się zdecydować, bo na smamym mięchu ciezko podbijac białko. Więc albo twaróg, albo jajka (za dużo nie można bo tłuszcze lecą w kosmos) albo [...]

Ja tam jadam ciasta u mamy - potem wrzucam w makro i juz. Nie mam problemu z tym, ze maja cukier. Najwyzej czasem sie usmiechne, zeby mialy go troche mniej. ;-) A swoje robie czesto z bialkiem bo mi smakuje i jest wygodne. I nie widze powodu, zeby sobie czasem nie ulatwic zycia skoro mam taka mozliwosc. Paula - lampart fajny, przystepny i czyta [...]

[...] kombinowanie, to nie bede sobie wmawiac, ze lepszy bedzie kurczak albo twarog. Jak ide na impreze gdzie dostepne sa tylko czipsy, tosty i piwo to zabieram batony bialkowe. Jak umawiam sie ze znajomymi, to nie widze powodu zeby nie zjesc razem lodow w maku, wliczyc w makro i juz. Nie mam obsesji 'miski czystej na 100%'. I nie chcialabym miec. ;-)

Mi tam w sumie nie przeszkadza liczenie, chociaz wiadomo ze wazenie, wklepywanie w tabelke troche czasu zajmuje ale kwestia przyzwyczajenia. No i nieraz mam rozkminki, np. w potreningu pod haslem ziemniaki sa mlode, srednie, pozne i zwykle ziemniaki. Kazde inne makro, roznice dosc spore i skad mam wiedziec jakie to :-P

Haha ja jestem naiwna ale bardziej jeśli chodzi o innych :) A swoje ograniczenia znam. Ale wczoraj byłam z siebie dumna bo byłam w knajpie ale najpierw sobie obczaiłam co w menu mi najbardziej pasuje i zjadłam sobie to co mi pasowało do makro, a do tego grzecznie winko czerwone :D

a włąśnie, gotujecie dla siebie osobno czy już dla całej rodziny? bo w sumie, u mnie jest tak monotonnie, bo gotuję dla siebie i za dużo matematyki mam ze zmniejszaniem makro %-)

[...] że odbje trochę od tematu- szukam przepisu na fajne fit ciacho urodzinowe i zauważyłam w kilku przepisach - cukier kokosowy? co to za wynalazek? używamy czy nie? Moja opinia: kokosa prawie nie czuć. W smaku bardziej karmelowy ale to moim zdaniem ginie w gotowym produkcie. A nie ma makro tak dobrych jak inne "słodziki" jak ksylitol czy erytrol.

[...] kcal, wyrzuty sumienia by mnie zeżarłygdybym sobie znów pozwoliła Teraz tez mi szkoda kcal na takie duże ilości chałwy, oreo czy masła orzechowego jak kiedyś. Ale często, jak mam ochotę, to jem, tyle,że mniej i wliczam to w makro. Jak trochę przekroczę tłuszcz, to przez kolejne dni zjem go po prostu mniej , a tygodniowy bilans i tak będzie OK.

Schab - myślę że nie ma przeciwwskazań jeśli się całościowo wpisuje w makro

jak zmieścisz w makro to czemu nie :-). znam ten ból ze współlokatorami i kuchnią

dobrze, że mój współlokator mi makro układa %-)

dobrze, że nie układam makro %-)

a właśnie, chyba z moim stażem wypada w końcu przetestować Wendlera... ale on się może trochę "gryźć", z chodzeniem codziennie na łyżwy, prawda Night? Lexi, no tyle ile Ci sie w makro mieści:-P. innego limitu nie ma

Bry po świętach! ja też prawie nic nie biorę nawet pasztteu, bo mi się makro nie będzi epotem przez 2 tyg niezgadzało :P wziełąm pasztetu tylko na dziś, bo mama sama robiła, ale chciała dać cała foręmę to mówię STOP! :P

Ja mężowi wciskam wszystko. On może jeść i jeść i nie tyje w dodatku na masie jest to może wcinać :P A ja sobie coś tam wplatam w dietę i na razie drugi dzień makro mi się zgadza w miarę z świątrczną wałówką, więc nie jest źle :P

A no tak, tłusty czwartek w czwartek... i na dodatek @ u mnie, wiec chyba znów makro się nie będzie zgadzać :-)

Ja tez, dwa razy :-D, ale jakoś to upchnę w makro może...

Wczoraj teściowa przyniosła nam ciasteczka własnej roboty. Z rozpisanymi na karteczce składkami i makro. Można? Można :D Bry. O kurka, ale mega!