Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

No wiem wiem że u Ciebie z tymi środkami na wodzie jest problem. Zerkne wieczorem do apteczki może czymś poratuje.

Ale właśnie czytam, że dexak można w kabel. Tylko bym rozrobił z aqua pro. No to może przeżyję...

Trochę się pomądrze Przemku u Ciebie w dzienniku.
1. Zj**ałeś, że nie pojechałeś z ratownikami medycznymi. Tam by od razu zrobili Ci chociaż rentgen.
2. Wpierw wczoraj pomyślałem o przeziębieniu mięśnia, ale to chyba nie to po tym co opisujesz.
3. Nie szukaj przyczyny w OHP, bo ja np. po filmie martwego i swoich doświadczeniach oraz opinii specjalistów wskazałbym to ćwiczenie jako winne.
4. Nie diagnozuj, że winne są mięsnie brzucha, bo zgięło Cię w tył. Słabe prostowniki to nasz problem i MC nic nam nie pomoże. Możliwości jest wiele jak spięte prostowniki, naprężacze, gruszkowe itd.
5. Najważniejsze dla Ciebie czy masz drętwienie, mrowienie kończyn dolnych lub/i problem z oddawaniem moczu/stolca.

Dla pocieszenia dodam, że 06 maja skręciłem odcinek lędźwiowy przy MCNP, wróciłem do treningów siłowych po 6-ciu dniach. Oczywiści nie na pełne obroty.

Co do pkt 1, to każdy mi to powie, ale nikt nie jest mną, i nie przeszedł ostatnio tego co ja. Więc koniec z tym. Co do reszty - no nie wiem co było przyczyną, tylko gdybam... promieniowania nie mam, sikam normalnie, ale dzisiaj 2 nie było, gdzie 2-3x dziennie to standard. I czuję, że mm brzucha mam spięte od rana.

Prostowniki i dwójki pewnie też mimowolnie spinasz.

Możesz po jakimś czasie spróbować Poltram jeżeli ktoś Cię poratuje.

Mnie spięło w nocy tak przeokrutnie, że stałem na korytarzu w drodze do toalety i nie mogłem ruszyć nogami. Prostowniki miałem jak bulwy i wtedy stwierdziłem, że sam tego nie naprawię i prosiłem brata o transport na SOR.

Rozumiem awersje do pomocy szpitalnej, ale sam sobie nie pomożesz. Też przykładałem się od lat mocno do rozciągania, mobilizacji, ale jednak nawarstwiały się drobne elementy, które znałem, ale nie robiłem wystarczająco by je wyeliminować i jak się teraz okazuje mogły być winne, a sam bym sobie z nimi nie poradził.


Zmieniony przez - P0KI w dniu 2018-05-30 17:19:42

Prostownik tak, szczególnie jak leki puszczają to spinam. Ale dwójek nic a nic na bank.

To nie jest tragicznie
Brak niepokojących objawów w kończynach może sugerować typową mięśniówkę bez zmian dyskopatycznych, ale to oczywiście do potwierdzenia przez specjalistów/badania.

Dobrze czułeś, że czas na redu, bo zmęczony jedzeniem i treningami. Miałem dokładnie to samo. Brak chęci treningowej, brak ochoty na jedzenie na mieście, ciężary podskakiwały. Wkońcu widziałeś kogoś zaawansowanego co łapał uraz podczas wprowadzenia? Zawsze się tak dzieje, gdy wszystko "idzie" i jesteśmy na fali, zlewając poniekąd sygnały od organizmu.

I niech mi jeszcze raz ktoś spróbuje powiedzieć, że nie istnieje termin przemęczenia/przesilenia.

Jasne że istnieje, zawsze byłem tego zdania. I na każdej bombie to w końcu przyjdzie. Trochę mnie uspokoiłeś, chociaż z tymi kręgami to jednak fizjo wczoraj wyraźnie wymacał 2 przestawione... a to nie gość pierwszy lepszy z ogłoszenia.

Dlatego tutaj przydałby się prosty rentgen, który potwierdziłby lub wykluczył przemieszczenia kostne.
Zawsze możesz udać się na SOR, zarejestrować problem i wykonają go raz, dwa. Skierowanie do neurologa już masz to jak trafisz odpowiednio to będziecie dalej działać w celu znalezienia panaceum/wykonania rozeznania. Ja dzięki skierowaniu od chirurga z SORu wizytę u neurologa miałem po 8 dniach od rejestracji (mowa o NFZ).

No to pewnie będę tak działał. Zobaczę jeszcze jak będzie po fizjo w piątek.