DT Hesia

na ten palec to może okłady z lodu. Bo to pewnie jakieś ścięgno małe boli.

Boli tylko jak zaciskam, a tak to jedynie czuję, że jakiś taki za duży w dłoni, trochę sztywny. Za to kolano coś nie teges i jednak odpuszczam bieganie. Boże, co chwilę jakiś problem. Ale ogólnie dzień jakiś z tyłka, wstałam zmęczona. Może stres jeszcze musi zejść do końca i zaraz będzie lepiej. Bo naprawdę potrzebuję teraz, żeby przez jakiś czas szło dobrze i to nie tylko w pracy, bo pracę to ja mam naprawdę kochaną i wspaniałą, ale nużącą fh**

Edit. Czy ktoś ma jakiś pomysł, jakie suplementy mogłabym wziąć, żeby postawić się trochę na nogi? Wracam do żelaza i kreatyny, dorzucę jeszcze witaminę D, bo wiadomo, jesień, ale tak to nie wiem, czy coś by mi mogło pomóc. Dieta jest moim zdaniem nienajgorsza. Bywało lepiej, wiadomo, jeszcze postaram się poprawić i może schudnąć, jak już zacznę porządnie biegać.


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-10-25 17:01:15

Z suplementami nie pomogę, ale jeśli chodzi o ból kolana to spróbuj rolować czwórki i pasmo biodrowo-piszczelowe.

Może pożyczę od brata pistolet do masażu, bo sobie ostatnio kupił i narzekał dzisiaj, że ma od niego zakwasy na tyłku

Pistolet jest super, używam regularnie

Możecie polecić sprawdzoną markę? Taki pistolet do masażu to by było coś dla mnie

Ja mam opcje budżetową, Booster z aliexpress. Na moje potrzeby wystarczy i jestem zadowolona.

Brat też coś typowo budżetowego brał, za trochę ponad 200 zł chyba.

Badanka krwi najpierw a potem suple typu żelazo...
Wit D to w ciemno mozesz brać. Pewnie kreatyna też - zawsze trochę w rege pomaga, moze niekoniecznie od razu na to kolano, ale tak "generalnie".
Nic innego bez wiedzy o faktycznych niedoborach nie przychodzi mi do głowy.
Sen, masaż, relaks u kosmetyczki, basen, sauna - i typ podobne luksusy - na pewno na kolano też pomogą:)

Ja sobie dorzucam jeszcze omega 3 i polecam.