DT Hesia

Próbowałam dzisiaj z rękami szerzej, na pół sekundy odważyłam się oderwać drugą nogę i nawet nie pożałowałam, ale niestety za dużo nie powiem, czy lepiej, bo już dzisiaj nadgarstki dawały znać, że dwa dni z rzędu to za dużo. Za to pofrunął mi kruk <3 Co prawda się nie nagrało, bo źle kadr ustawiłam, ale chyba rozkminiłam, jaki popełniałam błąd. Jutro jeszcze raz spróbuję, bo z tym krukiem to już raz było fruwał, a potem przestał ;)

Brawo!!

Tak sobie myśle ze nadgarstki nie powinny po staniu na głowie bolec.. tricki i głowa:)
W staniu na rękach nadgarstki bolą jak cholera:(
Ale jak dużo krukowalas to faktycznie można czuć. Rozgrzewasz przed?

Dlaczego nie można czuć, skoro się na nich opierasz? Wszystko zależy od ich wytrzymałości, dla Ciebie wyzwaniem jest handstand i je w tym czujesz, dla mnie i moich 72 kg wyzwaniem jest świeżo opanowana pozycja tripod headstand i nadgarstki muszą się wzmocnić :p Ale tak, rozgrzewam.

To myślę że nie kwestia wzmocnienia nadgarstków a raczej ruchomości w tym stawie. Kwestia jej poprawy i nic nie będzie bolało.

Też możliwe, bo w samiutkim przegubie robi się taki sztywny, jakby mu się ta kompresja nie podobała. W każdym razie musi się przyzwyczaić po prostu. Zawsze przed balansami robię mobilizację nadgarstków.

Ale kicha. Chciałam się poużalać nad sobą, ale chyba Wam ostatecznie tego oszczędzę. W każdym razie easy run mnie tylko wk***ił, a potem poszłam na street workout i przy skokach czułam każdy kilogram z tych 72 :p znalazłam fajny myk na podciąganie, robię to przy drabince i pomagam sobie nogą. Pewnie śmiesznie to wygląda, ale mogę robić kontrolowany ruch i nie potrzebuję żadnych gum itp.
W gratisie mój ostatni patent na szybkie śniadanie, czyli pieczona owsianka, chudy twaróg, odrobina miodu i jakiś owoc.

Hesia - złe mnie zrozumiałaś, ciężar w tripod idzie na głowę jak już stoisz. Jak balansujesz to ciężar idzie na tricki. Właściwi to Night dobrze napisał ze to pewnie kwestia mobilności nadgarstka.
Jak stoisz na rękach to ciężar idzie tylko na dłonie. O to mi mniej więcej chodziło. Przy kruku tez niestety tylko na dłonie….
O wiele łatwiej jest gdy głowa leży w lodeczce, wtedy masz całe przedramiona jeszcze do wykorzystania i nadgarstki nie bolą.
Pewnie jak wszystko potrzeba czasu na te nadgarstki. A tricka czujesz??

Jednak kruczek fruwa. Udało się praktycznie każde podejście i nawet czuję, że będzie można kombinować. Tylko nadgarstki rzeczywiście wymagają pracy, chyba to mnie w tym kruku blokowało, a przez tripody trochę się poprawiło i kruk wszedł. Nadgarstki pozwoliły wreszcie wyprostować nieco plecy i frunę.
Przy okazji macie próbkę hałasu, w jakim żyjemy od roku :p




Paatik, czuję tricki. No nic, po prostu będę próbować dalej. Łódeczkę też.



Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-07-20 14:37:23

Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-07-20 14:38:28

Świetny ten kruk!