mesja1905To chyba na śniadanie musielibyśmy jeść po słoiku kiszonej , ogorkow i Bog wie co jeszcze , żeby to dało jakiś efekt . Takie moje zdanie .
Właśnie się mylisz. Większość z Was robi szkolny błąd w tej kwestii jak czytam. Jak już piszecie o kiszonkach to najczęściej, że op*****lajcie po pół talerza kapusty i garść kiszonych na 1x. Nie ma takiej potrzeby, wystarczy dosłownie garstka kapusty i ogórek nawet 1-2x dziennie, gdzieś z boku na talerzu. Ale regularnie to robić, a nie jak jest problem obiekt pisze, dostaje poradę wp*****laj kiszonki to zaczyna tego żreć duże ilości, po czym dostaje zaparać i kolejny problem się tworzy. Zaczyna czyścić jelito, to kiszonki znowu odpadają i takie to zamknięte koło.
Podobnie zresztą jest z czosnkiem. Niewiele osób go je na codzień, tylko jak przychoruj to główka na raz
...i mało że to nie zadziała to jeszcze sraczki dostaje od takiej ilości
...korzyści z kiszonek i wspomnianym czosnku są wtedy kiedy się je spożywa w niewielkich ilościach regularnie i przez dłuższy okres czasu. U mnie czosnek ząbek komponuje ed do posiłków w okresie jesienno-zimowym co roku. Nie ma smrodu bo to niewielka ilość więc się rozpływa w 2posiłkach, lub po prostu w całości można łyknąć podczas posiłku i efekt się utrzyma. Kapusta/ogórek u mnie tak samo, regulanie co najmniej 1x dziennie do któregoś posiłku daje, ale to garstka kapusty i 2-3ogórki.