@@@@@@@@@ DORADCY CZEKAJĄ NA TWOJE PYTANIA !!! @@@@@@

Antos098

kalikstat

Antos098

to co tydzien byś schodził o 90kcal, wydaje się być rozsądnym. Nie zapominaj przy tym, że jeśli chcesz redu to musisz mieć ten deficyt kaloryczny jednak. I węgla musisz dostarczyć 2x więcej, bo jest 2x mniej kaloryczny. Dość praktycznym sposobem jest ustalenie sobie kaloryczności na pułapie wagi w którą celujesz, powiedzmy, że celujesz w 50kg i kaloryczność 0 dla tej wagi wynosi 2500kcal, wtedy musisz rozporządzić kaloriami tak by już w okolicy 3tygodnia się do tego zbliżyć i już do końca ten pułap utrzymać. Jest to nieco bardziej gwałtowne od stopniowego schodzenia, aczkolwiek bardzo skuteczne

Dzięki za odpowiedź, choć miałby miałbym jeszcze kilka pytań

Aktualnie jem mniej więcej tak:
BTW 140/105/230, czyli ok 2300-2400 kcal

1. Jak policzyłeś mniej więcej to 2500 kcal, bo ja aktualnie jem mniej, a waga idzie do góry
2. Powiedzmy, że celowałbym w 55 kg. Jaka tu przyjąć kaloryczność? Bo ja w sumie jem mniej aktualnie niż ty wyliczyłeś dla mniejszej wagi A jak zacznę ucinać to spokojnie zejdę do 2100, albo nawet poniżej 2000.
3. Nie wiem, czy dobrze załapałem: tygodniowo obcinam 10 g tłuszczu, ale w miejsce tego daję 20 g węgli (przyjmuję dla łatwiejszych obliczeń 2g ww = 1g tłuszczu). I czy jednocześnie mam w tym czasie obcinać kcal?
4. I takie coś jeszcze: jak osiągnąć coś takiego jak rekomp - mam tu na mysli, żeby waga utrzymała się na tym samym poziomie, a leciał pas (chyba, że jest to sytuacja wyidealizowana i w praktyce ciężko to osiągnąc )

Skoro celujesz w 55kg na wadze i jest dla Ciebie waga wyznacznikiem, to masz wiele dróg by to osiągnąć, ale polecam 2 najprostsze bez filozofii przesadnej i wypraw na Księżyc:

a) sukcesywnie obcinać z każdym tygodniem, aż w końcu osiągniesz swój cel (wykluczając głodówki i inne głupoty)

b) przyjąć za cel 55kg na wadze, zbliżyć się do tej kaloryczności już w okresie 3tygodnia, a później wszystko regulować treningiem tj. podkręcać intensywność, dokładać aero czy podmieniać na interwał.

nie określiłeś dokładnie czy to waga ma być celem czy po prostu lepszy wygląd i mniej w pasie, jeśli to drugie to wcale wagą bym się nie sugerował.

Recomp - trudna sprawa, aczkolwiek jak jesteś jeszcze nowicjuszem to jest to możliwe, tylko że wtedy trzymasz kaloryczność na 0 i dokładasz ciężarów, musisz pozwolić swojej sile setowej się rozwijać. Ciężko przewidzieć ile można dokładać na zerze kalorycznym. Nawet jakby się uprzeć to nie musi być 0, może być nadwyżka kcal, by mieć energię do dźwigania, sęk w tym, że nie może to być duża nadwyżka i summa summarum, kiedy ciężary wzrosną a mięśnie się powiększą to i tak się zrówna do 0.