MC - OK, ważne, że kręgosłup trzymasz. Z czasem wejdzie finezja ruchu.
Wiosło - pięknie ćwiczysz bicepsy, pleców wcale. 12-tką to można grzbiet co najwyżej smyrać. Porządne wiosło wymaga obciążenia. Nie bój się wypuścić najszerszych w przód, nisko aż prawie do ziemi i mocno pociągnij łopatką w stronę bioder w pozytywie.
Poręcze - półruchy. Bardziej się pochyl w przód, pracuj łopatkami a nie łapami, bo to widać dość wyraźnie. Tak asekuracyjnie się spuszczasz w dół jakby na dole czekał na Ciebie materac z kolcami.
Unoszenie przodem - ok
Unoszenie bokiem - chciałeś robić unoszenie bokiem czy wylewające. Jeśli bokiem to w pozycji startowej sztangielki są z boku ud a nie przed sobą, jak wylewające to w ogóle nie pronujesz nadgarstkami i jesteś za bardzo wyprostowany.
Wiosło - pięknie ćwiczysz bicepsy, pleców wcale. 12-tką to można grzbiet co najwyżej smyrać. Porządne wiosło wymaga obciążenia. Nie bój się wypuścić najszerszych w przód, nisko aż prawie do ziemi i mocno pociągnij łopatką w stronę bioder w pozytywie.
Poręcze - półruchy. Bardziej się pochyl w przód, pracuj łopatkami a nie łapami, bo to widać dość wyraźnie. Tak asekuracyjnie się spuszczasz w dół jakby na dole czekał na Ciebie materac z kolcami.
Unoszenie przodem - ok
Unoszenie bokiem - chciałeś robić unoszenie bokiem czy wylewające. Jeśli bokiem to w pozycji startowej sztangielki są z boku ud a nie przed sobą, jak wylewające to w ogóle nie pronujesz nadgarstkami i jesteś za bardzo wyprostowany.