@@@@@@@@@ DORADCY CZEKAJĄ NA TWOJE PYTANIA !!! @@@@@@

jak nie przejdzie to nie idź na trening, przesadziłeś z treningiem i jego intensywnością musisz wolniej dokładać serii i ciężaru. Po kilku treningach zobaczysz, że sytuacja zacznie się poprawiać i za kilka miechów już nie wywołasz takich mikrouszkodzeń

No właśnie serię- 3 i na prawdę nie dawałem dużego ciężaru, bo wiedziałem jak to się może skończyć, źle zrobiłem że poszedłem dwa dni pod rząd, bo po samym poniedziałku miałem średnie, takie akurat, ale już wczoraj po wtorkowym się doprawiłem.

No teoretycznie to mam iść na trening za dwie godziny, a zakwasy się tylko trochę poprawiły(triceps trochę lepiej, za to klata dała o sobie znać). Co mogę ewentualnie zrobić, żeby rzeczywiście do jutra były w postaci nieutrudniającej życia no i jak z treningiem, bo kurczę równie dobrze mogę iść dopiero od nowego tygodnia, bo mnie soboty spokojnie potrzymają...

Co myślisz o maści rozgrzewającej jakiejś? Wtedy bym posmarował, oszczędzał się w miarę(trochę ruchu by było, ale nie stricte siłowego) no i jutro znowu na trening? Bo dzisiaj raczej zaszkodzi niż pomoże, prawda? Chyba, że jest coś co i na siłowni mogłoby pomóc na te zakwasy, może jakieś aero, jakieś lekkie ćwiczenia?

Nic Ci nie będzie. Nie panikuj.

Czyli iść dzisiaj, przy zakwasach, przez które nie mogę założyć bluzy, koszulki, kurtki i ledwo śpię na siłownie, czy przeczekać do jutra i w międzyczasie kupić sobie jakąś maść rozgrzewającą?

rion10

można się tak pobawić ale trzeba uważać żeby się nie pociąć

fałdomierz można kupić z tego co pamiętam do 100zł więc jak tylko można sobie na niego pozwolić to polecam

Jakiś specjalny, musi być by pomiar był realny? Czy takie coś może być http://allegro.pl/kaliper-faldomierz-dokladny-miernik-tluszczu-hit-i3011111696.html bo jak tak chyba sam kupię z ciekawości.

Emenef

Czyli iść dzisiaj, przy zakwasach, przez które nie mogę założyć bluzy, koszulki, kurtki i ledwo śpię na siłownie, czy przeczekać do jutra i w międzyczasie kupić sobie jakąś maść rozgrzewającą?

najszybszym sposobem na zlikwidowanie opóźnionej bolesności mięśniowej jest po prostu kolejny trening. Jak się tak obawiasz, nie musi być on aż tak intensywny jak poprzedni, może to być tzw. aktywny wypoczynek.

Jak jest lekka obolałość to jak najbardziej można iść na trening jednak jeśli obolałość utrudnia podstawowe ruchy to odpuść bo skończy się to źle taki trening, przy takiej obolałości nie jesteś w stanie kontrolować nawet małego ciężaru więc odpuść

Pójdę jakieś aero zrobić i ewentualnie zobaczę jak tam po prostu z bardzo, bardzo lekkim treningiem będzie. No i jak z tą maścią rozgrzewającą, pomoże coś takiego czy bez sensu/zaszkodzi?
I dzięki panowie za pomoc!

nie kupuj maści bo nie jest Ci potrzebna, jedz dobrze to przyspieszy regenerację i przemyśl kolejny trening dobrze