Szacuny
1
Napisanych postów
143
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
6212
To że mam słaby chwyt nie jest odkryciem ameryki ale nie rozumiem zdania " i porywasz się na ciężary dla Ciebie za duże" skoro czuje że mogę podnieść więcej a słaby chwyt(nachwyt) mi na to nie pozwala to ma sie to chyba nijak.W ogóle wydaje mi się że MC jest to ćwiczenie głownie na prostowniki i pośrednio kończyny dolne a nie przedramiona.
"Nieważne, jak mocno bijesz, ale jak dużo jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu."
Szacuny
1
Napisanych postów
143
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
6212
To że robię MC przechwytem czy sztanga łamaną ani ciężar którego nie mogę utrzymać nachwytem nie wpływa na technikę wykonywania ćwiczenia.Ale pójdę za radą i zacznę robić nachwytem.
"Nieważne, jak mocno bijesz, ale jak dużo jesteś w stanie znieść i nadal iść do przodu."
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
256574
słuchaj dźwigasz śmieszne 100kg, napiszę wprost. Na takim ciężarze i takiej sile, jeszcze nie wiesz ile masz rzeczy do poprawy, o czym się przekonasz z czasem. I uwierz mi, martwy ciąg to najsilniejsze ćwiczenie retrakcyjne (najsilniejsze ściągnięcie łopatek pod obciążeniem) i jest różnica między podniesieniem tego z ziemi i upuszczeniem a kontrolowanym ruchem ze spiętym prostownikiem i mocną retrakcją dla akcentowania - wtedy się grzbiet poprawia. Już samo to, że robisz przechwytem powoduje upośledzenie chwytu i nie równą pracę najszerszych - z jednej strony łokieć jest niżej i pracuję dół najszerszego a z drugiej nachwyt łokieć wyżej i pracuje środek i dolna część góry najszerszych, a to wpływa mocno na symetrię pleców, a także przeciążenia biodrowe. Ręką która będzie trzymała nachwytem będzie też silniejsza.
Szacuny
79
Napisanych postów
877
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
104887
Czasami mnie zastanawia czy na prawdę musicie być tak opryskliwi i delikatnie mówiąc nieuprzejmi. Nie poznaję szczególnie Ciebie Panda. Prowadziłeś fajny dziennik i wiele się można było z niego nauczyć. Teraz chłopak poprosił o pomoc, a Ty zamiast dać mu chociaż linka do najprostszego FBW lub nawet odesłać do tematów podwieszonych (dziś się zarejestrował, więc może nie być zorientowany), piszesz że błądzić jest rzeczą ludzką. Skoro podjęliście się doradzania to doradzajcie a nie uczycie ludzi łaciny, bo w końcu stultitia morbus est animi, prawda? Rozumiem, że lenistwo niektórych aż bije w oczy, ale jako boldzi/modzi musicie być na to trochę bardziej odporni niż reszta użytkowników forum.
Teraz... teraz wasze wargi praktycznie się już stykają...
A potem po prostu jej mówisz, jak bardzo jej nienawidzisz.