@@@@@@@@@ DORADCY CZEKAJĄ NA TWOJE PYTANIA !!! @@@@@@

a na ilu kg wiosłujesz i na ilu wyciskasz?

Wyciskałem dziś hantlami np. skos 5x12x22kg , a wiosło nachwytem ostatnio było w ostatniej serii 75 albo 80kg x 10 ruchów jak dobrze pamiętam. A czemu szukasz powiązania? Może warto dodać, że jak wyciskam to mam takie uczucie, jakby cały ten ciężar szedł prosto dokładnie w środek pleców...

ps. wiosło leci teraz w górę, niedługo setka pęknie więc powoli przewaga wiosła rośnie

Zmieniony przez - wojtekpab w dniu 2013-03-25 17:50:57

bardzo często zbyt słabe mięśnie pleców są przyczyną bólu związanego z kręgosłupem podczas wyciskań sztangowych/sztangielkowych. Jak wiosłujesz to na który rejon grzbietu, wchodzisz? czujesz wyraźnie obszar między łopatkami i masz DOMS na drugi dzień w tym miejscu? Jeśli nie, to trzeba zmienić kąt wiosła, wtedy te siły na grzbiecie się zrównoważą a w pakiecie dostaniesz kilka cm do obwodu klaty

BBartek18

ronie220

BBartek18

Proszę o ocenę przysiadu:

Po co ci ta poduszka i po co ci te podkładki?

Poduszka dlatego ,że strasznie sina mam skóre po przysiadach.. wystarczy pare seri i śniak przez cały grzbiet.. Może to kwestia przyzwyczajenia skóry. Wiec zrezygnuje z tego i zobaczę, może minie po paru tygodniach. A podstawki dlatego, że lepiej mi wtedy przenieść środek ciężkości na pięty

Prosił bym jeszcze raz o analizę techniki bo póki co to poleciala zyebka za podkladki i poduszke a czy siadam dobrze dalej nie wiem:)

Wiosłuję w lekkim opadzie (45 stopni około), uderzam raczej w górę pleców. Chciałbym robić wiosło w większym opadzie ale niestety mój kręgosłup schodząc niżej robi garba choćbym nie wiem co próbował z tym zrobić.
Czuję obszar między łopatkami ale nie jest to takie czucie, jakie chciałbym mieć.

Może zmienić położenie siedziska? Tak żeby między siedziskiem a oparciem było 90 stopni? Czy to pogorszy sytuację?

Zmieniony przez - wojtekpab w dniu 2013-03-25 18:00:16

BBartek18

BBartek18

ronie220

BBartek18

Proszę o ocenę przysiadu:

Po co ci ta poduszka i po co ci te podkładki?

Poduszka dlatego ,że strasznie sina mam skóre po przysiadach.. wystarczy pare seri i śniak przez cały grzbiet.. Może to kwestia przyzwyczajenia skóry. Wiec zrezygnuje z tego i zobaczę, może minie po paru tygodniach. A podstawki dlatego, że lepiej mi wtedy przenieść środek ciężkości na pięty

Prosił bym jeszcze raz o analizę techniki bo póki co to poleciala zyebka za podkladki i poduszke a czy siadam dobrze dalej nie wiem:)

Robisz półprzysiady, taki sposób przysiadania z całą pewnością nie chroni Twoich kolan, dodatkowo nie pozwala zapracować nad słabymi punktami, bowiem gdybyś zrobił pełny przysiad to wiedziałbyś czy przy wstawaniu rotują Ci kolana, to byłoby wskazówką dla popracowania nad proporcją sił przywodzicieli do odwodzicieli o ile nie jest to trwałym nawykiem ruchowym bądź inną patologią wyniesioną z innych sportów. Powątpiewałbym też w to, że 6pow połowicznych przysiadów rozbuduje Twe uda, raczej celuj w te wyższe zakresy, przy okazji łatwiej będziesz mógł kontrolować poziom tkanki tłuszczowej swojego ciała

wojtekpab

Wiosłuję w lekkim opadzie (45 stopni około), uderzam raczej w górę pleców. Chciałbym robić wiosło w większym opadzie ale niestety mój kręgosłup schodząc niżej robi garba choćbym nie wiem co próbował z tym zrobić.
Czuję obszar między łopatkami ale nie jest to takie czucie, jakie chciałbym mieć.

Może zmienić położenie siedziska? Tak żeby między siedziskiem a oparciem było 90 stopni? Czy to pogorszy sytuację?

Zmieniony przez - wojtekpab w dniu 2013-03-25 18:00:16

Czyli wchodzisz na środek długości najszerszego, mijasz się z rombami i czworobokiem na tyle skutecznie, że ciężko o rozbudowę w tym rejonie. Zamiast wiosłować pod coraz większym opadem, pójdź dokładnie w drugim kierunku - wiosłuj w mniejszym pochyleniu, możesz podpatrzeć na Yates Row, z całą pewnością uzyskasz DOMS pomiędzy łopatkami po takim rodzaju wiosła. Z siedziskiem oczywiście też możesz kombinować.

Ok to popracuję nad wiosłem, niedługo jeszcze dorzucam wiosło jednorącz więc może w dłuższej perspektywie przyniesie to efekty. Z siedziskiem też pokombinuję, muszę znaleźć dobrą pozycję w końcu bo szkoda pleców, skoro boli to coś jednak nie tak. Dzięki za pomoc ;)

Jeszcze jedno pytanie, lecę już 5/6 tyg planem, chciałem teraz wprowadzić małe zmiany, ale idą święta i ciężko będzie zrobić w domu dobry trening. Może dać teraz lżejszy tydzień, a potem z zamierzonym planem? Może uda się jakiś mały dług kompensacyjny osiągnąć. Kalorie lekko bym obciął, czy może dać kolejny "szok" i odjąć te 500/600?

Zmieniony przez - wojtekpab w dniu 2013-03-25 18:15:47

dług kompensacyjny osiągniesz wtedy, gdy po kilku tyg planu chodzisz lekko zmęczony, lekko przetrenowany nawet bym rzekł. Wtedy masz gwarant tego, że wykonałeś 100% pracy bez żadnych ulg i należy Ci się ten odpoczynek. O ile z treningiem warto przeprowadzać różnego rodzaju "terapie szokowe" o tyle z dietą byłbym ostrożny, tu już jest trochę więcej czynników do ogarnięcia.

Tak się właśnie czuję, dalej lekko dokładam kg, ale jednak nie ma już tej motywacji i zapału, lekkie przemęczenia itd. Ok w takim razie zrobię lekką "terapie szokową" z treningiem, ale w diecie utnę tylko adekwatnie do mniejszego wysiłku. Dzięki za pomoc jeszcze raz.