W jednym z dzienników w domowych warunkach padło ciekawe niejednoznaczne pytanie:
Czy przy wykonywaniu martwego ciągu (klasycznego, choć to chyba bez różnicy o jakim mówimy), w drugiej fazie ćwiczenia (przy opuszczaniu) odkładamy ciężar na ziemię i rozluźniamy plecy, czy ciężar zbliżamy do ziemi - nawet jej dotykając, ale zachowując napięcie mięśni.
Atlas K** mówi o tym, żeby ciężarem ziemi nie dotykać, natomiast atlas Michaila zupełnie odwrotnie.
Gdzie leży prawda, prosiłbym o jakąś argumentację, przy odpowiedzi na to pytanie.
pzdr.
Czy przy wykonywaniu martwego ciągu (klasycznego, choć to chyba bez różnicy o jakim mówimy), w drugiej fazie ćwiczenia (przy opuszczaniu) odkładamy ciężar na ziemię i rozluźniamy plecy, czy ciężar zbliżamy do ziemi - nawet jej dotykając, ale zachowując napięcie mięśni.
Atlas K** mówi o tym, żeby ciężarem ziemi nie dotykać, natomiast atlas Michaila zupełnie odwrotnie.
Gdzie leży prawda, prosiłbym o jakąś argumentację, przy odpowiedzi na to pytanie.
pzdr.