Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Nie wiem, może. Będę się zastanawiał potem, jak wyjdę... Póki co czekam na rezonans, po którym zadecydują czy próbują ściągać wodę strzykawką, czy znowu dren... Nie mam siły na razie, żeby rozmyślać co zrobić potem.

no to musisz sie ogarnąć i wreszcie sie "zastanowić".
W naszych klimatach, to sam wiesz jak się patrzy na tych co to chcą jednocześnie masę i rzeźbe robić.
Albo jedno albo drugie.
Masz np Adama Sukera pod ręką czy innych , co mieli chociażby przepukliny robione - przecież oni tez to musieli ZAPLANOWAĆ, podejść do tego ze spokojną głową - ile stracili? w perspektywie roku są kilka kg do przodu, z naprawionym, zdrowiem.
nie będe ci mówił "k***a, jprd przemo - niemożliwe"
Bo patrząc chociażby na problemy z brzuchem - mimo cichej sympatii - jak chcesz szczerą opinie - to myśl jest jedna: "przeciez do pie.rdolnie, tylko kiedy?".
Zaplanuj.
Przejmij kontrole nad tym co jest do zrobienia.



Zmieniony przez - kwachor w dniu 2018-09-09 22:27:45

Zanim jakkolwiek Ci odpowiem, powiedz tylko jedno - śledzisz dziennik, czy tylko wpadasz czasem coś napisać?

Przemo jest i darmowy psycholog

prz1993

Zanim jakkolwiek Ci odpowiem, powiedz tylko jedno - śledzisz dziennik, czy tylko wpadasz czasem coś napisać?

Nie tylko ten.
Nie napisalem tego zebys mi odpowiadal
Trzymam kciuki, mimo wszystko nadal.


Zmieniony przez - kwachor w dniu 2018-09-10 07:15:33

Dziękuję. Ale i tak Ci odpiszę.
Brzuch - to yebło już dawno, teraz kwestia czy da się naprawić. Ale jeszcze przedwczoraj pisałem, że jest poporawa, że krata się pojawia.
Po 2 - znjadź gdzieś w wypisce takie ćwiczenie jak sq/mc/wiosło/wycisk na stojąco... wiem, że nie mogę tego robić, i nie robię. A co Adam robił po operacji? Ćwiczył od razu, tylko też powoli wdrażając cięższe ćwiczenia. Rozmawiałem też z Lukim. Wiesz co mi powiedział? Żebym robił wszystko co daję rady, i srał na przepowiednie lekarzy. Nie jestem jak każdy zwykły człowiek, i nie będę tak postępowal. Tacy ludzie nie dochodzą do niczego. Ja już doszedłem, i chcę dalej. Żeby być ponad przeciętnymi, trzeba robić rzeczy ponad przeciętne. Tak właśnie mówi Luki, i ja to sobie biorę w 100% do serca.

I dobrze mówi. Co to za życie kiedy nie dajesz z siebie wszystkiego i nie zdążysz do jakiegoś celu. Życie bez sensu. To jest to co kochasz i mimo przeciwności i wiedzy że nie będzie jakbyś chciał robisz ile jest możliwe i nie olewasz problemów zdrowotnych Ale starasz się jedno z drugim pogodzić. Dla mnie jest to zrozumiałem i jest to totalnie bezsensowna dyskusja

Nie wazne co wybierzesz, sledze i kibicuje zeby to wszystko sie ulozylo po twojej mysli i jednak po najmniejszej lini oporu. Czy tak czy tak wybierzesz, po prostu bez paniki.

Nie mój dziennik wiec spamu robił nie będę ale nie rozumiem kompletnie tego typu postów.

Bo rozumieją mnie tylko inni, prawdziwi sportowcy.
Nie chcę zawieszać dziennika, ale prosiłbym po prostu o brak porad w stylu odstaw siłkę, weź psychotropy... Jeśli kogoś na prawdę interesuje moje zdrowie, to wie gdzie do mnie pisać. Więc tu też nie będę spamował o zdrowiu. Najwyżej jak będzie coś konkretnego, to napiszę. A dziennik niech sobie będzie.