lodzianin1Twoje zdanie masz do niego prawo
Dla mnie bez sens tylko badać te 2 wartości
Bez ggtp wskaźnika uszkodzenia wątroby i biliburyny te badania NIC nie mówią poza tym że trzeba iść kolejny raz dać się ukłuć i powtórzyć badania
Bierzesz się za doping staraj się tym dopingiem nie zabić
A oszczędzając na badaniach robisz tylko SOBIE krzywdę
Trzeba przyjąć na klatke że cykl na przyklad na mecie z pct to wydatek np 200 zł ale badania jak chcesz to zrobić z glowa to już wydatek kilka razy wyższy
Ty do mnie o tych badaniach? Bo nie do konca juz rozumiem co piszesz teraz.
Jezeli do mnie to poczytaj wczesniejsze posty. Mam cały panel zrobiony kilkukrotnie w ciagu tygodnia plus usg jamy brzusznej, czekam na tk jamy brzusznej bo przy okazji wyszedl guz na nerce.
A przed cyklem z sarmami zrobiona pełna morfologia wszystkie hormony(e2, prog, test wolny calk.,prolka itd), watroba, kreatynina, sód, potas... nawet ciśnienie krwi mierzę codziennie.
Wkleje moj post z poprzedniej strony bo moze przeoczyłeś:
Nie zgadzam sie z taką tezą. Możemy mówić o braku wpływu tych wskaźników gdy są nie znacznie podniesione, w sytuacjach gdzie alt/asp jest wielokrotnie podniesiony, daje nam sygnał, że wątroba walczy.
Na samej podstawie alt i asp i wskaznika ritisa mozemy domniemać z jakim czynnikiem uszkadzającym mamy doczynienia, co może ułatwić diagnostykę.
I według mnie nie można stawiać takich tez, bo są szkodliwe społecznie. Ktoś moze mieć objawy np. marskosci, ale przeczyta "alt i asp są nie wiarygodne", i stwierdzi, ze nic mu nie bedzie i po co wprowadzać dalsza diagnostykę. A później może być już za późno na cokolwiek.
Ale jestem bardzo ciekawy Twojej opinii, więc prosze rozwiń swoją wypowiedź
Jak widzisz w pewnym sensie się zgadzamy, ale ja uważam, że nie ma sensu robic wszystkiego od razu bo to przerost formy nad treścią.
Tak trzeba sie badać i sprawdzać tutaj nikt sie o to nie kłóci, tylko trzeba robić to z głową.
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.”