DT Hesia

Dzisiaj interwały. Tak się ładowałam węglami, że aż mi za ciężko w żołądku było. Pierwszy interwał super, drugi okej, ale przed trzecim znowu rozbolała mnie lewa noga, tym razem zaczęłam interwał, ale przerwałam w połowie.
Kreatyna mi napompowała trochę mięśnie, najbardziej widać po brzuchu I to zdjęcie po południu, nie że rano na odwodnieniu ;) Jak zwykle zaczyna schodzić od góry

Bardzo fajne tempo tego pierwszego interwału

bziubzius

nightingal

Trenowanie siły - nawet nie metodami stricte trójbojowymi - to fajna sprawa. Na pewno daje to większy fun niż szukanie pompy na treningu.

co komu daje fun to kwestia indywidualna i zmienna

Może i racja. Mi jednak nieodmiennie więcej adrenaliny daje używanie większych ciężarów i nie stawiam sylwetki na pierwszym miejscu. Poza tym dla naturalnie trenującej osoby - no może lepiej napisać dla większości naturalnie trenujących osób - budowanie siły ma mniej limitów niż budowanie masy mięśniowej. Zdarzyło mi się pomagać osobom, które kulturystycznie trenowały po kilka a nawet kilkanaście lat i już postępów w budowaniu sylwetki nie robiły, a po przejściu na trening bardziej ukierunkowany na siłę notowały fajny progres (i przy okazji sylwetka też notowała progres jakby przy okazji). Stąd takie a nie inne moje zdanie.




Zmieniony przez - nightingal w dniu 2023-07-21 12:15:37

Night, chyba cytując usunąłeś komentarz Bziu :D
Ja to bym w sumie nawet wolała, żeby siła rosła bez hipertrofii. Trochę mięsa bym chciała złapać jeszcze, bo podstawy są, ale bieganie nie zbudowało tyłka hehe Niemniej do tricków jednak fajnie mieć ogółem małą masę, więc z dziczyzną też lepiej nie przesadzać. Poza tym ja zawsze lubiłam takie sportowe, lecz lekkie sylwetki, więc sama też bym chciała taką mieć. Niemniej wszystko i tak zależy od tego, co będę musiała zbudować, żeby robić to, co chciałabym robić. A nie tylko się wyginać, ale też poszpanować na drążkach, obręczach czy po prostu w inwertach. Do tego na bank muszę na górze jeszcze urosnąć, nawet gdybym ćwiczyła tylko z masą ciała. Zwłaszcza że może ogólnie jestem happy ze swoich proporcji, ale skoncentrowanie większości masy w dolnej części ciała jest niekorzystne przy tych wszystkich trickach. Lepiej byłoby być jabłkiem ;) Nie bez powodu wielu kalisteników ma cienkie nóżki i nie próbuje tego zmieniać ;)


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2023-07-21 13:21:34

Hesia, uwierz mi, nawet jak bedziesz naprawde ciezko silowo trenowac dajmy na to przez rok to nie zbudujesz na 100% tyle miesnia zebys nie byla smukla i delikatna. Moge cie wręcz zapewnić że bez obaw możesz trenowac te siłe na maksa a nie rozrośniesz się za dużo, bo taka jest fizjologia, a ty do tego jesteś wysoka i masz długie kończyny. Także Hesia trenuj sobie siłę na ile ci pary starczy, a zobqczysz jaka bedziesz miala lekka sylwetke.

Wiem ze to wiesz przeciez, więc trochę zaskoczyła mnie ta twoja obawa przed tą hipertrofia


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2023-07-21 13:27:34

Co prawda nie musisz mnie uspokajać, bo ja się nie obawiam niczego tylko mówię, jakie mam priorytety, ale też nie zamierzam ćwiczyć tylko rok To plan na lata ;) Podejście mam takie, że specjalnie w hipertrofię się bawić nie będę, a co wyjdzie, to będzie. Myślę, że dużo do powiedzenia będą miały naturalne predyspozycje, a tych jeszcze u siebie nie znam. Inna sprawa, że u mnie trzeba realistycznie zakładać jednak jakąś poduszeczkę z tłuszczyku na tych mięśniach, bo ja lubię pojeść i wysuszem pewnie nigdy nie będę

Napisalam o tym roku bo w takim czasie sa najwieksze przyrosty, a potem przy regularnym trenowaniu coraz mniejsze. Przy zapierdzielaniu na maksa dajmy na to przez taki rok na lekko dodatnim bilansie naturalnie zbudujesz moze ze 2 kg miesnia mysle, moze 3kg, ale czy bedziesz caly rok na dodatnim bilansie? jakich bys predyspozycji nie miala to nawet jak ci sie tylko po 1 kg odlozy na kazdej nodze i posladku to bedziesz wciaz smukla

Ale swoją drogą to według mnie najlepszy plan jaki może być i żałuję że sama tak nie zaczelam - zacząć treningi siłowe od porządnego treningu pod siłę

Za niski poziom tkanki tłuszczowej nie służy budowaniu siły. Złoty środek jest najlepszy.

madzia_666

Ale swoją drogą to według mnie najlepszy plan jaki może być i żałuję że sama tak nie zaczelam - zacząć treningi siłowe od porządnego treningu pod siłę

Ja zaczynałem od trenowania FBW - na zakresach typowo kulturystycznych. I myślę że to też nie jest zła opcja. Dla chłopaka którego głównym zajęciem była gra w koszykówkę z niedowagą w sumie (przy 180 cm wzrosty ważyłem 63 kg) pójście od razu w trening siłowy nie miałoby sensu.

Później zrobiłem przeskok na trening dzielony ale już wyciskanie trenowałem pod kątem siły a nie masy - bo trenowałem na siłowni, której właścicielem był wyciskacz. I jak się zatrzymał progres i siłowy i sylwetkowy to już konkretnie poszedłem w trening siłowy.

Dziś gdybym zaczynał to w sumie niewiele bym zmieniał.

Najbardziej żałuję że nie miałem możliwości trenować w jakimś klubie trójbojowym, albo z trójboistami. Myślę że miałbym o wiele lepsze rekordy niż, te które mam. Brakowąło mi rywalizacji na treningach i często takiego spojrzenia z boku chłodnym okiem czy wszystko jest ok i czy nie warto by było czegoś zmienić, poprawić itp.