Przemek Górynowicz & IHS - MASA!

Faktycznie... Teraz patrzę nawet z jutuba zniknął Nic, później wstawię jeszcze raz. Nie umiem zrzucać z fona na forum

Plecy kozackie, ale to wiesz

Ehh przypomniała mi się ciekawa sytuacja, o której niedawno sam się dowiedziałem Dokładnie o tym jak SFD zmieniło moje życie
We wrześniu tamtego roku, przed przeprowadzą do Warszawy, pierwsze co chciałem zrobić to znaleźć jakąś dobrą siłownie, niedaleko mnie. Spytałem więc w temacie na SFD: https://www.sfd.pl/Dobra_siłownia_na_bemowie__Coś_polecacie_-t916413-s2.html
Polecono mi OneWay, więc tą wybrałem, chociaż 2 inne miałem bliżej Miesiąc później zostałem tam instruktorem, nie mając ukończonego jeszcze kursu, a użytkownik Radek1488 - jak się niedawno dowiedziałem, to mój szef
Wiem że urzekła Was ta historia, a morał z niej taki że głupi ma szczęście

Ale jak mowia - szczescie sprzyja lapszym ;)

SFD zmieniło życie wielu pokoleń i wychowało niezłych dzików/byków/mutantów a niektórym farciarzom pomogło się nawet ustawić w życiu... ahhh te internety

Zmieniony przez - Hekade w dniu 2014-06-05 23:35:14

Hekade

SFD zmieniło życie wielu pokoleń i wychowało niezłych dzików/byków/mutantów a niektórym farciarzom pomogło się nawet ustawić w życiu... ahhh te internety

Zmieniony przez - Hekade w dniu 2014-06-05 23:35:14

Święta prawda Hekade

Przemek powodzenia życze , dopier teraz wszedłem do działu i znalazłem dziennik

Przemo zapomniałeś dodać info o sponsorze i ludziach których tu poznałeś i którzy pomagali ci w drodze na scene udało ci się to fakt, teraz tylko iść dalej do przodu

To oczywiście swoją drogą. Gdyby nie pomoc IHS, byłoby mi znacznie ciężej przygotować się do zawodów, a gdyby nie Karpiu, poznany oczywiście dzięki forum - pewnie w ogóle bym nigdzie nie wystąpił Tak podsumowując - rejestracja na SFD to była najlepsza rzecz którą zrobiłem w życiu!

Tymczasem u mnie forma w las, więc pochwalę się podopiecznego Nic się nie zmieniło, dalej żadne HMB nie leci, i już pewnie nie poleci do Sopotu Forma cały czas na plus, fat szybko spada, ale rozmiarowo będzie problem Tym bardziej że są juniorzy open, a nie kat. do 75kg i powyżej 75kg...

Oj zmieniło zmieniło Moje też zmieniło
W sumie na lepsze. Tylko żona czasem marudzi

Nogi w taki upał to masakra, po siadach na 12, 18, i potem na 29 powtórzeń myślałem że zemdleję Filmik tylko z głównej serii na 135kg. Siła powoli wraca, te 135 lżej niż 130 tydzień temu. Z tym że też te siady robię po wstępnym zmęczeniu, więc to też swoje robi Jeszcze ze 2-3 tygodnie pocisnę te prio na łapy, i potem lecimy z girami 2x week. Będzie ciekawie!





A sylwetkowo tak to się prezentuje (kolega na pompie, ja bez, dlatego tak słabo ). Coś tam się rusza do przodu