@@@@@@@@@ DORADCY CZEKAJĄ NA TWOJE PYTANIA !!! @@@@@@

Ramiona pozostawie bez silne żeby jak najmniej pracowały mam nadzieję że mi się to uda.
Ciężaru się nie boje, tylko bardziej martwię się o chwyt ktory w moim przypadku jest bardzo słaby.

ciężkie młotki, ciężkie mc, ciężkie drążki skutecznie wzmacniają chwyt. Nie zaniedbuj tego.
Jak pozostawisz ramiona bezsilne to jak chcesz ciągnąć ciężar? źle to rozumujesz troszeczkę. Nie chodzi o to byś izolował ruch we wiosłowaniu i pracował tylko łopatką, bo tego fizycznie się nie da zrobić na tyle by wywołać mocny bodziec. Ma być spory ciężar, mocna praca łopatki, ale mniejsza ramion. Wiosło jest najlepsze dla rozwinięcia grzbietu, porusza bardzo dużo części

młotki mi tylko odchodzą bo ich nie wykonuje.
okej już mnie więcej z teorii łapę zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Podeślę ci filmy w środę to ocenisz.

Pandarek

maxwell1

Do mojego dziennika nikt prawie z modów nie zagląda, a mi zależy na poprawnej technice ćwiczeń więc wrzucam tutaj.

class="link" target="_blank">Wycisk sztangielek skos

class="link" target="_blank">wycisk sprzed klatki

class="link" target="_blank">podciąganie

class="link" target="_blank">matwy

class="link" target="_blank">wiosło

Sztangielki- łokcie bardziej "do głowy", mają być prostopadłe do osi głowa-nogi, nie pchaj aż tak wysoko

Sztanga sprzed klatki- powiedz koledze, żeby nie pokazywał takiej wątłej witki, bo to wzbudza nasz smutek. Na Twoim miejscu albo robiłbym ten ruch na suwnicy, albo military press na stojąco. Bez przenoszenia za głowę szybko stracisz możliwość dokładania kg. Dodatkowo skoro robisz na siedząco, to oprzyj się plecami o ławkę

Martwy- tu nie ma niczego dobrze... Startujesz jakbyś robił rdl (czyli tyłek dużo za wysoko), grzbiet puszczony przez całość ruchu, sztanga pół metra od ciała, głowa w nieanatomicznej pozycji- to nie jest dążenie do podwójnego podbródka na końcu. Zero ściągnięcia łopatek, nadrabiasz to (złym) przeprostem na końcu, czyli za bardzo lecisz do tyłu z ciężarem.

Wiosło- przepraszam, ale po co wchodziłeś na ławkę? To nie jest wiosło w opadzie, za mał ciężar, znowu trenujesz tym biceps

1.Czyli muszę ściągać łopatki żeby zachować łokcie w prostopadłości z nogami, zgadza się? Będę się starał, tak wiem tracę przez to napięcie mięśniowe.
2.mógłbym spróbować tego MP, bo z tego co widzę po filmikach nie jest to bardzo skomplikowane ćwiczenie, chociaż i tak pewnie popełnię masę błędów. To jak myślisz podjąć się tego?
3.co mam zrobić żeby zejść tyłkiem niżej? podstawić jakieś podkładki pod nogi czy po prostu na siłę starać się zejść niżej dupą? sztangę starałem się cały czas ciągnąć po piszczelach i udzie, więc nie wiem dlaczego wydaje ci się że sztanga nie jest przy ciele. głowę trzymać prosto cały czas czy co z nią robić? okej będzie ściągnięcie łopatek zamiast przeprostu.
4.tutaj już antos mi pomógł.

maxwell1

1.Czyli muszę ściągać łopatki żeby zachować łokcie w prostopadłości z nogami, zgadza się? Będę się starał, tak wiem tracę przez to napięcie mięśniowe.
2.mógłbym spróbować tego MP, bo z tego co widzę po filmikach nie jest to bardzo skomplikowane ćwiczenie, chociaż i tak pewnie popełnię masę błędów. To jak myślisz podjąć się tego?
3.co mam zrobić żeby zejść tyłkiem niżej? podstawić jakieś podkładki pod nogi czy po prostu na siłę starać się zejść niżej dupą? sztangę starałem się cały czas ciągnąć po piszczelach i udzie, więc nie wiem dlaczego wydaje ci się że sztanga nie jest przy ciele. głowę trzymać prosto cały czas czy co z nią robić? okej będzie ściągnięcie łopatek zamiast przeprostu.
4.tutaj już antos mi pomógł.

1. A jak Ci się wydaje z tymi łopatkami?
2. A jak myślisz czemu wspomniałem o mp? Po to żeby Ci je podsunąć, czy pochwalić się, że znam takie ćwiczenie?
3. Druga opcja, czyli żeby zejść niżej "staraj się zejść niżej"...

Chce mieć pewność i tylko tyle.

Cześć,

mam pytanie odnośnie biegania po treningu siłowym na masę. Ćwiczę 4 razy w tygodniu SPLITem. Od 3 tygodni biegam od razu po trzech z czterech treningów (po nogach nie biegam bo nie daję rady). Biegałem po 20 minut szybszym truchtem (10 km/h). W ostatnim tygodniu zacząłem dodawać elementy interwałowe. W ciągu 20 minut dodałem sobie 4 bardzo szybkie biegi (15 km/h) by nie przyzwyczajać organizmu do stałego tempa. Zamierzeniem było, by nie zalać się, a nawet ciut odtłuścić (w DNT raz pływam a raz robię interwały HIIT, trzeci dzień bez aktywności fizycznej).
Ale dziś, przeczytałem na potreningu.pl, że:
Trening aerobowy wykonywany po siłowym hamuje anabolizm, zwiększa katabolizm – poprzez aktywację genów odpowiedzialnych za rozpad tkanki mięśniowej. M.in. stwierdzono, że jazda na rowerze wykonywana zaraz po treningu siłowym spowodowała wzrost muscle ring-finger (MuRF) o 52% - jest to czynnik odpowiedzialny za rozpad tkanki mięśniowej
Z kolei w dzienniku użytkownika koorasy prowadzonego przez Hubert81 w ramach Projekt Masa I pamiętam jego zalecenie by koorasy robił aero po trenach. Ponadto, też czytałem na treningu.pl we wcześniejszych artykułach, że takie bieganie ma sens.

Pytanie brzmi, czy popełniam błąd tak biegając? Czy nie powinienem nic już robić po treningu siłowym by nie wstrzymywać budowy masy mięśniowej? A może przerzucić się na pełne interwały?

(187 cm wzrostu, 81 kg wagi, co do tłuszczu to trochę fałdy na brzuchu)

aeroby typu rowerek, marsz, marszobieg stanowią małe obciążenie, bo łatwo można skalować intensywność i nie dopuścić do zadyszki- z bieganiem jest trudniej, tętno średnio 20-30 uderzeń większe niż przy rowerku.

Interwały na 100 % były złym pomysłem, bieganie szybszym tempem imo też bezpośrednio po treningu.

Dzięki za szybką odpowiedź. Na rowerku tak lajtowo sobie pedałować to nie chcę, bo to tylko chyba strata czasu.
Ale pytanie wciąż pozostaje ;) biegać po trenie te 20 min, czy nie biegać? Bo co kolejne badania to nowe wnioski i trochę pogubić się można.

Nie jest to strata czasu.

Pytanie "nie pozostaje", trzeba nauczyć się czytać ze zrozumieniem