Zacznę od tego że wczoraj do końca dnia jeszcze ze mnie leciało po tym fortransie, w efekcie dzisiaj rano waga pokazała... 101,6kg Wczoraj fatalnie się czułem, mega osłabiony, dzisiaj lekko też, więc spodziewałem się że w MC będzie tragedia. A tu niespodzianka - szło leciutko! Zrobiłbym te 6 ruchów, gdyby nie to że przy 5 powtórzeniu przeskoczyło mi kolano i noga się przeprostowała, co widać na filmiku... Mega się obsrałem, opuściłem sztangę, rozluźniłem się, i nie było opcji już dociągnąć ten 6 raz. Gdyby nie to, byłoby 6x lekko. Reszta już spoko, choć im dalej w trening, tym bardziej słabłem...