twarog

11.08.2017 DT Bry wieczór:) Cały dzień taki se. Paskudna pogoda + wczesna pobudka i pobranie krwi sprawiły, że jestem wypompowana kompletnie. Żyję na kawie. Ręka mnie napieprza, bo trafiła mi się studentka, która nie potrafiła się wbić, wymamrotała mi żyłę, a na koniec leciała w nadgarstek. Dajcie spokój. Zanim przyjechałam do Choszczna to po [...]

Najbliższy tydzień muszę się lekko oszczędzać, więc z ciężarem i tak nie szarżowałam. Wezmę pod uwagę 12.08.2017 DT chociaż ja wiem czy taki dt?? Tak jak pisałam wyżej, najbliższy tydzień muszę się lekko oszczędzać, stąd dzisiejsze ćwiczenia całkowicie pozamieniane, coby jak najmniej angażować brzuch. Interwały też nie zrobione, bo raz, że co [...]

Tak normalnie, ale cieszę się, że się podoba :) 16.08.2017 DT Smętny dzionek Od rana z małymi przerwami - pada. Przez kilka spraw, co za tym idzie, z braku czasu miałam mieć dzisiaj strasznie rozbity trening. W sensie rano 30 minut cardio po interwałach, a wieczorem dopiero siłownia i właśnie interwały. Wyszła sama siłka z bieganiem. I tak [...]

23.08.2017 DT Hej hej Dzisiaj samopoczucie trochę lepsze, ale dalej kaszel męczy. Mimo to trening zrobiony, bo na siłach się czułam, a szkoda siedzieć w domu. Do cardio było okej, a później przestały mi działać słuchawki.. Wkurzyłam się i pojechałam do domu, dłuższą trasą, żeby jednak trochę nabić kilometrów %-) Jakoś tak nie lubię bez muzyki [...]

Jakoś staram się kombinować teraz, bo od września zacznie się lekka monotonia, żeby gotowanie jak najmniej czasu zabierało. Jak już o tym mowa to moją aktualną sytuację świetnie przedstawia ten obrazek http://imageshack.eu/CwLc.jpg Wypiska z wczoraj 27.08.2017 DNT Luźna niedziela u babci na wsi. Wpadł też grill (kurde). Miało nie być [...]

Jeszcze trochę siły mi brakuje :-P 29.08.2017 DT Dzisiaj siłownia na szczęście otwarta, ale warunki.... pożal się Boże. Brud, piach, błoto, mokre dywany (w niektórych miejscach ciapciało %-)) i wilgoć, przez którą ciężko było oddychać. Właściciel powinien wszystkim tam trenującym miesiąc darmowego karnetu dać %-) No ale dobra. Ważne, że w ogóle [...]

dideek jedyny wie co dobre %-) Chyba będę musiała się w jakieś specyfiki zaopatrzyć, bo przeżywam to jak mrówka okres... 31.08.2017 DT No i jutro bym szła do szkoły. Ja pierniczę Za to samopoczucie dzisiaj o wiele lepsze niż wczoraj. Wcześnie wstałam, posprzątałam, poczytałam, zrobiłam zakupy, na gitarce pograłam :-D Wieczorkiem na trening. [...]

Ja mam nadzieję %-) 6.09.2017 DNT Co tu pisać no Pół dnia w szkole, po 16:00 w domu. Coś zjeść, do sklepu, ogarnąć się i zaraz do spania. I tak każdy dzień %-) Trening najprawdopodobniej zostanie 3x w tygodniu, sama siłka. Cardio robię biegając z pociągu na tramwaj, ze szkoły na tramwaj i z tramwaju na pociąg. Z obciążeniem! %-) MISKA 1. 120g [...]

7.09.2017 DNT Wpis na szybko O 20 przyjechałam dopiero do domu, ale nie żałuję. Zapisałam się na warsztaty chemiczne i teraz wtorek i czwartek będą tak wyglądać. Bez treningu, tak jak mówiłam trochę cardio wpadło %), micha trzymana. MISKA 1. 2 jajka, warzywa 2. baton activlab 3. 55g mąka żytnia, 10g rodzynki, 2 jajka, 10g miód, 15g wpc, 100g [...]

8.09.2017 DT Nareszcie weekend :D Udało mi się dzisiaj przyjechać dwie godziny wcześniej, czyli po 15 byłam już w domu. Posiłek, chwila odpoczynku i na wyczekiwany trening. Zdecydowanie za mało mi 3 razy w tygodniu, ale póki co ten miesiąc raczej tak będzie. Karnet opłacony, a po przyjeździe jestem tak zmęczona, że ciężko mi się zebrać. Później [...]

18.09.2017 DT Dzień przeżyć i próba mojej wytrzymałości %-) Dzisiaj ten magiczny poniedziałek, kiedy mam wf na 7:10 i żeby zdążyć na pociąg musiałam wstać 3:50. No... miałam tak wstać, ale mi budzik nie zadzwonił %-) Albo go wyłączyłam i poszłam spać dalej, nie pamiętam. Na szczęście tyłek 30 minut później uratowała mi mamuśka, która jeździ ze [...]

Czyli tak jak myślałam. No to pracuję nad tym dalej 23.09.2017 DT Od rana aktywnie na nogach. Długo nie spałam, ale czuję się wypoczęta. Różnica 2h snu i od razu człowiek się lepiej czuje. Jak sobota to dzień sprzątania, jednak tym razem mogłam się w pełni pochwalić swoimi umiejętnościami czyściciela, bo odwaliłam całą robotę. Później trening, [...]

Dobryyy Z góry mówię, że suchy tekst, żeby dziennik mi gdzieś w dół nie zjechał Ciężko trochę, na chwilę obecną masa rzeczy do zrobienia Dzisiaj pół dnia zastanawiałam się czy iść na trening. Już się szalka przechylała na "nie", ale przemyślałam sprawę, zacisnęłam zęby i poszłam. Teraz robię wypiskę i z czasem jestem już w ogóle hen hen %-) [...]

Co złego to nie ja Jakoś sobie hehe "żyję", ale jak widać ciężko z czasem Lukam sobie tylko na forum jak jadę pociągiem, ale nie mam nawet o czym pisać. Nawet michy nie chce mi się wstawiać, bo 1 - nie kombinuję nic aktualnie, 2 - nawet nie mam kiedy zdjęć zrobić i niefotogeniczne te moje potrawy %-) Ogólnie co u mnie to dalej trochę nauki, ale [...]

No dobrze, żyję jakby co Dopiero dzisiaj pierwszy trening od soboty. Szczerze chciałam pójść w środę, ale no póki co nauka ważniejsza. Dzisiaj pobudka 4:40. Jak zwykle zaparzam kawę, idę się szykować. Elegancko ubrana patrzę na zegarek i.........00:21 %-) Takiego mindf***a dawno nie miałam. A co najlepsze poszłam spać godzinę wcześniej. Chyba [...]

1. 200g serek wiejski, 10g wpc, 10g masło orzechowe, 10g miód 2. 2 jajka, 40g płatki owsiane, 10g rodzynki, 10g orzech włoski, 10g wpc 3. 120g pierś z kurczaka, 5g oliwa z oliwek, warzwa 4. 2 jajka, 50g mąka żytnia, 10g rodzynki, 120g jabłko, 15g wpc, 10g masło orzechowe, 10g miód, 120g twaróg 5. 120g pierś z kurczaka, 100g makaron, warzywa [...]

To ja chyba wiatropylna jestem %-) Powoli wracam do siebie. Mogłoby być lepiej, ale w porównaniu w poprzednimi dniami jest znaczna poprawa. Apetyt też wraca Dzisiaj już nie mogłam znieść tego, że zrobiłam się naleśnikiem, więc wykorzystując moje cudowne domowe różowe hantelki zrobiłam bareczki, pośladeczki i brzuch %-) Lepsze to niż nic. [...]

Szkoda, że nikogo z juniora nie będzie:( Nie pisałam, ale trenowałam. Normalnie poniedziałek, wtorek, czwartek i dzisiaj. Brakowało mi takiej częstotliwości. Ogólnie dzień dosyć leniwy. Rano serialik, załatwiłam prezent dla babci (może komuś przypomnę, że 21 stycznia jest Dzień Babci?;)) ), trening zrobiłam i zaraz śpiuchać. Konkrety TRENING 1. [...]

Czas coś skrobnąć Wczoraj (20.01) byłam u babci, a każdy wie jak to się kończy %-) Pierwsze trzy posiłki normalnie i mimo późniejszego folgowania to zmieściłam się w 2000 kcal. 21.01.2018 Od rana na nogach i trochę latania po mieście (zabił mnie budzik o 6:45, co to będzie za tydzień kiedy już chcieć nie chcieć trzeba będzie o 4:30 {{:-(). [...]

25.01.2018 Leniwy dzień (jak całe dwa tygodnie). Kimnęłam się w ciągu dnia i mi się później na trening nie chciało iść %-) Jedynie ta skakanka mnie jakoś pocieszała, bo naprawdę się wciągnęłam. Liczyłam czas sobie piosenkami i aż się zdziwiłam, bo dwie (czyli jakieś 6-7 minut) przeskakałam bez skuchy :-D Tylko teraz czekam, aż mi siniaki [...]