kawa

kawa mrożona z czekoladowym syntraxem bije na głowę wszystkie starbucksy ja kupuje iso bo słabo toleruje laktoze

poproszę o taki text co rano :D człowiek wchodzi, ledwie oczy ma otwarte nad kawą... ale Lodzik wie...musi być pod górkę! od razu mi lepiej

dzień dobry - wpadam z kawą a motywacyjnego tekscika od Lodzika nie ma to będzie zły dzień :(

Pewnie tak. Ja po prostu bardzo lubię smak kawy. Owsianka kawowa, omlet kawowy, kawa kawowa %-) mmmmmmm ;-) jak zrobić omlet kawowy??? mi teeż by pewnie przypasił, bo lubię kawę :-D

taaaakkkk nie ma to jak poranna kawa z mlekiem i cynamonem i do tego chrupiąca piętka chleba z masłem .... %-) ić pić wodę %-)

no zimna kawa jest blee

placek owsiany, pianka z białek z wheyem i truskawkami i kawa :-D takie sniadanie juz z 2 tygodnie jem %-) Witam :-)

szkoda, bo niestety dorobiłam się celluitu na pupie i udach i miałam nadzieję, że kawa choć trochę pomoże. Ale to nic, i tak włączę ten pilling do regularnego stosowania :)

Ja zrobięsobie ta czekolado nutelle wloze do lodowki na chlebek wrzuce i rano pochlone z kawa*,* Na pewno będzie miazga :-)

6jajek 4kromale z delka i serem 1 jogurt danone 1 baton musli 1 kawa 1 Malboro

Wczoraj 4tabletki przed treningiem + tabletka Cytoleanu + kawa, nie wspominam o wczesniejszym venomie i kawach i jako tako bylo cytat z doping spamu

Kubson a jak dzisiaj zjadlem tylko mala bulke+kawa i to sucha

latte bardzo dobra kawa choc ja lubie espresso zazwyczajj ... lub moja ulubiona jacobs

ja swirowalem bo taki mit byl ze ytrudnia... itd nawet na kreatynach poisza ze trzeba zmiejszyc picie kawy, herbaty artek kawa dobra jedna dzinnie nie zaszkodzi

Dla mnie gotować nie musi, ale pobudka z kawą do łóżka jak najbardziej Szkoda, że mam tak tylko w wee Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-03-27 12:38:56

Kawa na czczo?

Marta Witam, miałam wycieczke na uni do promotora Przestroga na zaś - nie jedz jabłek i nie popijaj kawą, pobilam tym samym życiówke do dobiegnięciu do domu

anister: to jakiś lis, cyweta czy inna łasica sra tą kawą, a nie małpa %-)

nie miałam okazji, ale bym chętnie spróbowała - mimo dość dziwacznej drogi, którą owa kawa musi przejść. Ale jak to mówi mój mąż - jajko też wypada z dupy a obiera się skorupkę i je... Czasem dodaje też coś o Bearu Gryllisie - i jedzeniu czegoś tam z odchodów niedziwiedzia... No więc ja już wolę tą kawę ;-D

ciekawe jak ja bym się najadła ziarenek kawy, potem one by przeleciały przeze mnie i później próbowała bym je komuś sprzedać. Co to, moje jelita gorsze od jakiejś łasicy przerośniętej? Do tego musiała być to kawa jeszcze droższa, bo bardziej unikalna - ja jestem tylko jedna, a tych zwierzaków jest kilkaset tysięcy %-)