Strach pomyśleć, co by było gdyby nie święta i sylwester %-) A poważnie to pokazuje bezsens tego minicuta jeśli chodzi o sylwetkę. Po prostu tracę czas przez ten brak apetytu.
Strach pomyśleć, co by było gdyby nie święta i sylwester %-) A poważnie to pokazuje bezsens tego minicuta jeśli chodzi o sylwetkę. Po prostu tracę czas przez ten brak apetytu. Mi apetyt padł po 10 tygodniach masy. Niestety jestem niejadkiem od małego i taka lipa.. czytam i nie dowierzam %-) szczerze? to ja tez tak chce! u mnie to ile nie polozysz [...]
Strach pomyśleć, co by było gdyby nie święta i sylwester %-) A poważnie to pokazuje bezsens tego minicuta jeśli chodzi o sylwetkę. Po prostu tracę czas przez ten brak apetytu. Mi apetyt padł po 10 tygodniach masy. Niestety jestem niejadkiem od małego i taka lipa.. czytam i nie dowierzam %-) szczerze? to ja tez tak chce! u mnie to ile nie polozysz [...]
[...] tego momentu czułem takie zajechanie, że nawet ciężko było mi się skupić na czuciu. Więc i reszta bez historii. Jutro off, potem najprawdopodobniej 3 dni on i 3 dni off na święta. A po świętach chyba już jednak zacznę redukcję, bo jak się obeżrę, to już nijak nie dam rady wpychać żarcia... No ale zobaczymy. Póki co waga wróciła na 113,5kg, ale [...]
[...] już bym nie chciał wystartować w żadnych zawodach . Nigdy w życiu już nie wezmę nic poza samym testem. Bo to już poleci u mnie For ever :). Trenuje raz w tygodniu , od święta dwa razy w tyg wyjdzie. A i tak nie ma tragedii. Ja zrezygnowałem nie z powodu zdrowia bo u mnie wszystko było cacy. No poza kolanami. Ale to nawet teraz miałem [...]
[...] już bym nie chciał wystartować w żadnych zawodach . Nigdy w życiu już nie wezmę nic poza samym testem. Bo to już poleci u mnie For ever :). Trenuje raz w tygodniu , od święta dwa razy w tyg wyjdzie. A i tak nie ma tragedii. Ja zrezygnowałem nie z powodu zdrowia bo u mnie wszystko było cacy. No poza kolanami. Ale to nawet teraz miałem [...]
No zobaczymy, od świąt aż do operacji co tydzień w sumie będzie grubo posiadane, bo to święta, sylwester, potem jedziemy do Zakopanego, i ostatni weekend przed mamy ponoć coś z Krzychem objadać %-)
Nie no nie trzeba, morał z tego jest taki że dół mam zawsze w formie, a ulewa gdzie indziej %-) Dżordżu - tak więc suszi już zamówione, będzie jedzone wieczorem %-) A potem to dopiero na święta, ale za to 2 dni %-) Jak byś potrzebował prowadzenia, to dawaj znać %-)
U mnie same słabe akcje. Nie dość że pojechałem z boląca dupą, to jeszcze zapomniałem wszystkich tabletek, w tym najważniejsze tych na padaczkę... W Giżycku tylko 1 apteka je miała, jeszcze krócej dzisiaj czynna, ale udało się załatwić e receptę i szybki transport. Ale słabo zaczęły się te święta... Mimo wszystko życzę każdemu wesołych świąt :-)
[...] mam sporo okazji żeby zjeść coś z poza diety, albo czasem właśnie nie dojeść %-) wypić też, no i wygląda to jak wygląda. I do końca roku tak będzie na pewno, plus wiadomo święta, sylwester gdzie też szykuje się jakiś wyjazd. Więc wiem że masy z tego nie będzie, z moim organizmem raczej nawet trudno będzie trzymać wagę. Ale nie mam już [...]
W końcu wróci :-) Minicut głównie ze względu na apetyt. Przejadam wszystko, ale raz dziennie już leci gainer, no i po prostu ciężko to wchodzi. Po części też dlatego, że ciężko się już czuje przy tej wadze. Może jak lekko zejdę, i potem wrócę przy lepszej jeszcze jakości, to inaczej będę się czuł :-) Poza tym kto wie jak to będzie po nowym roku z [...]
No to tak kończę masę. Udało się dobić do 117kg. Za chwilę wyjeżdżam już na wioskę na święta, więc teraz kilka dni całkowity off. /SFD/2023/12/22/fd08d5f8002a436793ed6d616b0692d5.jpg /SFD/2023/12/22/7ff27d8ca2214beab86c801153b586eb.jpg /SFD/2023/12/22/6c9dab0ddc3947828f22843ad5d45012.jpg
No to tak kończę masę. Udało się dobić do 117kg. Za chwilę wyjeżdżam już na wioskę na święta, więc teraz kilka dni całkowity off. /SFD/2023/12/22/fd08d5f8002a436793ed6d616b0692d5.jpg /SFD/2023/12/22/7ff27d8ca2214beab86c801153b586eb.jpg /SFD/2023/12/22/6c9dab0ddc3947828f22843ad5d45012.jpg Kurla dobrze w Ujjjj jest ! I Jakie Kopyto ! Panie forma [...]
Niestety w święta rozłożyła mnie choroba. I mimo, że już wczoraj byłem w Wawie, to nawet jeszcze dzisiaj nie poszedłem na trening. Schudłem mocno, narazie nawet nie wchodzę na wagę, ale jadłem mało, bo po prostu apetyt siadł. Dzisiaj dopiero zrobiłem jako takie zakupy, i staram się jeść jak w dnt, a jutro zrobię trening.