BzykuDG niestety nie każdy będzie w stanie trzymać niski BF na masie choćby skały srały..
Mega zbura Miś
już skończcie te glupie tłumaczenia o jakimś genie do suchości. macie Dawida Czechowicza co roku ulany na masie jak prosie, mimo ze tez miał trenerów z nie pierwszej łapanki. Poszedl do Lukiego i cuda. A poza tym też całe życie był grubasem.
Ja też całe życie byłem gruby, trener jak grałem w piłke to się nabijał ze mnie że jestem titanic, bo byłem poza bramkarzem najbardziej ulany w drużynie. Potem na diecei 1500kcal(i 10 treningach piłki tygodniowo) w które wliczałem warzywa, a dieta opierala sie na kefirach, warzywach i owocach to zabiedziłem sie do stanu z foty nizej, to 2009 rok, potem nabralem troche wiedzy i po ponad roku trzymania michy tak ze nawet białego ryzu nie jadlem a tylko brązowy i liczenia co do ziarenka wygladałem jak na drugiej focie.
Potem gdy już jestem nieco większy to moja "forma" po 3,5 roku treningów. A jadłem na 100% czyściej niż teraz. Popełnialem kilka innych błędów. A teraz się że mam jakiś cudowny gen do suchości. Jasne jak mi waga rano pokazala 123kg dziś i mam
mieśnie brzucha widoczne(sam bzyk widziałeś jak to wyglada) to "przerób" mam większy, ale to nie magiczny gen czy magiczny towar, bo na tym ulanym zjeciu tez juz naturalem nie bylem.
Więc skończcie gadac takie głupoty bo czytać tego nie mozna i x grubasów juz przerabiałem którzy mieli takie teorie potem sie okazało jednak ze sie da.
U Mariana nie bedzie takiego efektu jak u Lukiego u mnie czy u Dawida, bo jak dla mnie przespał najbardziej anaboliczny okres czyli od razu po zawodach. I myśle że forma wyjściowa tez nie była na 100% tak sucha jakby mogla być. Ale z tego z czym przyszeł robimy co sie da. Kwestia tego typu ze jak juz bf% kręci sie koło 10% to juz trzeba uważać, bo każde czitowanie czy nawet połączenia złych tłuszczy z nieodpowiednim źródłem ww(oczywiscie w duzych ilosciach) bedzie upośledzac wrazliość insulinową a w konsekwencji na pewno nie bedą rosły mięsnie nawet jesli kg beda szł ydo góry.