SFD TEAM: Mariusz Żaba-Przygotowania do sezonu jesień 2022

Wczoraj plecy czyli dzień priorytetowy
Z rana szybkie pozowanie co by zobaczyć jak to wyglada i czy nie trzeba jakoś reagować bo u mnie wiaodmo jak to jest xD ale poki co ok można działać dalej

Waga ustabilizowana na 115,5kg i niżej chyba nie będzie już schodzić
Jedzenia napewno jest tyle ze i tak mam na czym rosnąć wiec dla zasady podbijać nie będę
Dlatego raport tez wyślę adamowi za jakiś tydzień co by na darmo dupy mu nie truć

Ogólnie trening fajny, oda samego początku z werwa bez zamuly xD dołożone w głównych bojach ale tez nie szaleje bo obecnie przy plecach stara sie pracować tymi plecami tak jak to ma być, ale jak no było wiosło sztanga to jedna seria szarpana była ale potem dwie wsteczne już dopilnowane
Mega wchodzi mi t-bar z podpórka zakończony cluster setem
Po tym ćwiczeniu zawsze już mocny zjazd

Micha wczoraj Ze tak powiem bardziej urozmaicona bo zamiast standardowego omleta na słodko wleciała „pizza ;”d
Wiece fir serniczki pizza itp

Cardio na poziomie 7x 30min

Coś z treningu i coś z pozowania na czczo
Mija 9 tydzień masy i 9 tydzień prio na plecy (w sumie to on trwa ze 4lata z małymi przeprawami xD ) ale wydaje mi sie ze w końcu to coś ruszyło i podejście do treningu sie sprawdza, na jakoś dokładna ocenę za wcześnie bo za mało czasu minęło




















Plus żarło








Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2021-11-28 09:41:24

Sylwetka ładnie się prezentuje, z tym cardio to chyba tak nigdy nie leciałeś że ed robisz? Czy mi się wydaje skąd taka zmiana

Ed lecę od paru lat no mooze nie od paru ale od 2018 gdzieś

Kurde jak zawsze solidnie upakowane te kg u Ciebie ;)
Plecy widac że nabierają większego rozmiaru czyli zabiegi wprowadzone do treningu widać że dzialają jak trzeba ;)

Dobra a więc tak znów skrót 3 dni :D

W niedziele barki i biceps, tutaj nie można się do niczego przyczepić bardzo fajny trening. Ciezko już dodawać obciążenia, ale staram się gdzieś tam bardziej skupić na powtórzeniach, dokładności tip. Ogólnie niedziela yebła tak że nie wiem kiedy :D Trening po 2 posiłku, wiec po sniadaniu była tam jeszcze jakaś krótka drzemka, powoli chyba letarg się zaczyna :D

Micha oczywiście standard, zmiana taka ze w jednym posiłku bataty zamiast ryżu.

W poniedziałek dnt czyli w sumie wczoraj.
A dziś już wtorek i w zasadzie też koncówka dnia, jakoś szybko mi leci ten czas.

Dziś w planie dwugłowe dupa i triceps, ale tricepsa nie zrobiłem bo miałem presje czasu zw względu że dziś wizyta u fizio i w sumie dobrze że przypomnienie przychodzi bo bym zapomniał....no ale trica sobie zorbie jutro do plecow i bicepsa jak było to wczesniej przed zmianą.

Ogólnie dziś trening taki sobie, wszystko i wszyscy mnie dziś na siłce wk***iali Nie dośc że może nas było z 5 to jak na złośc każdy nogi robił xD do tego hokeiści z Unii mieli swój trening ale mniejsza już o nich. Po prostu to co miałem robić było zajęte i albo czekałem albo zmieniałem, jak robiłem suwnice to na hipy poznosiłem sobie w miedzy czasie ciężar bo jak na złosć wszystko było na drugiej stronie siłki, k***a chwila nie uwagi j** ciężaru nie ma no ale nie będe robił draki tylko pieknie ładnie doniosłem sobie znów :D Jakby mało tego w tym czasie co ja znów znosiłem ciezar na hipy hokeiści też zaczęli robić i wszyskie te gabki na sztangę pozbierali xD
Suma sumarą zrobione ale nie był to trening najwyższych lotów, najchętniej bym go powtórzył :D
Obym jutro to sobie odbił na plecach.

no to jakis fess nie fart bo mało ludzi a tu zonk. Ja sie zawsze smieje jak w pn wszystkie ławki pozajmowane a ludzie krążek jak satelity żeby się tylko jakaś zwolniła.

dawno tak nie było no ale jak widać się zdarza ^^ dziś sobie odbiłem :D

Dziś jak wyżej wspomniałem sobie odbiłem, fajny trening pleców i bicepsów oraz zaległy triceps z wczoraj.
Rano zamuła i trzeba wiecej czasu na rozkecenie ale jak już załapie to ok :D znaczy się nie zapeszajać to wstaje się ok bo wstaje razem z moją o 6 bo ona do pracy to ja od razu na rowerek, ale potem jak się ogarne zjem sniadanie czyli przed treningowy łyknę kawy to w sumie nie pogardziłbym drzemką :D

Co do treningu to dziś z racji że na bierząco to wrzucę normlanie

plecy biceps

1.Wiosłowanie półsztangą 2x6-8 +back off
2.Sztangielka blisko tułowia 3x 10-12
3.hammer blisko tułowia 2x 10, +BO
4.Wyciąg poziom, jednorącz ale do brzucha na obnizonej łopate
5.Ściąganie rączki wycągu górnego pod kątem 45st
6.Śiąganie z góry podchwytem hammer

Uginanie w bramie stojąc 3s 15, 12, 10 - 20x1
Uginanie przedramion ze sztanga 3s 8-10, 12p, 12p -zrobiłem hantle i chyba tak zostanie
Uginanie sznurem wyciagu dolnego 3s 12p, 12p, ciezar na 12p i robisz -> 6p - 15sek - 6p - 15sek - max powt.

i ten zaległy triceps
pompki maszyna 2s 8-10p i 10-12p 120kg
Wyprosty ramion z hantlami 3s 12p 17. 5kg
Sciąganie drązka z góry nachwytem 3s 12, 12, ciezar na 12 i 6p - 15sek - 6 - 15sek - max powt.



na czczo 30min cardio

od poniedziałku coś mi siedzi na "dudach" i ciągle odkrząkam ale chyba w niedziele mnie znów przewiało spoconego i taki oto efekt

jutro dnt, w piątek wypadają czworogłowe, w sobotę klata triceps, ale trening w Łodzi to chyba zrobię coś gratisowego

micha standard, narazie póki co wchodzi gładko, w dt nawet lepiej jak w dnt gdzie różnica jest spora :D jedynie co to nie mam jakoś weny na posiłek bt w dnt zawsze była jajecznica ale teraz mi jakoś dobra nie wychodzi :D
łososia czasem w sunę ale i tak w sumie od dość dwa staram się 2x w tyg zjeśc łososia i awokado

Waga pokazywała już 117,5kg, ale po podbiciu normlanie że idzie u mnie w górę, dziś 116,6kg jak stanąłem

No i węgli trochę jest to w końcu można jakiegoś omleta zrobić ;d















Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2021-12-01 17:47:19

Imponujący gabaret, super to wygląda

To może razem coś machniemy? Bo ja też robię byle co nadprogramowo