Dziś plecy na warsztat
1.ściągnie Hammer +rest pause
2. Wiosło polsztanga+back off
3.wioslo jednoracz Hammer +back off
4.wioslo tbar podchwyt
5s ciągnie neutral
6.Racki +back off
7. Szrugsy
Lekko brzuch i pozowanie
Cardio 60min na czczo.
W nocy musialem wypić nurofen bo boala mnie głowa chyba powrwszy raz od 1.5 miesiąca lub nawet więcej więc znowu jakby od zatok.
Rano przed to wszytsko byłem przyj**any i bez enegrii, dodatkowo głową nadal torche bolała. Ale Cardio poszło na luzie i pojechałem na trening. Wkvrwialem się bo dziś refeed i chciałem polecieć na Maxa z treningiem. Czekalem do ostatniej chwili ale średnio puszczlao więc wypiłem metafen zatoki i puścilo po chwili.
W szatni jeszcze lekki kryzys i ciężko miałem się zebrać bo tez trening po pracy ale grunt to nastawienie głowy;)
No i nastawiony że ma być ogień poszedłem na salę treningowa. Po rozgrzwece wiedzielm ze jednak to bedize dobry trening mimo że zapowiadało się lipe od rana.
Może też dlatego że
przed treningiem weszły dwa dobre posiłki z wegalmi i z serii na serię było tylko lepiej.
We Wiśle polsztanga 130kg na 10pow dla mnie nie mało :p tutaj dołożę a reszta zachowana bo Hammer 95kg na stronę a racki 240g utrzymane na 10pow.
Potem juz samopoczucie dużo leosze, dziś mogę powiedzieć że wygrałem z samym sobą i gorszym dniem ;)
Z każdym posiłkiem coraz glodnijeszy wegle wchodzą pysznie xD
1. Omlet białka jaj Mąka ryżowa wpi Wafle
2.indyk ryż Wafle dżem
3.kleik wpi maliny
4.indyk ryż naleśnik Wafle ala ziemniak co Wojtek wczoraj pokazal
5.ziemniaki indyk
6. Wejdą pewno tosty z idykiem i może halo top ;p
Filmikow nie wrzucę bo netnadal tragedia ale umowa już wypowiedziana więc czekam
Relacjzz treningu na insta mariuszzaba