W ubiegły weekend wystartowałem w 6 zawodach tej jesieni. Byly to zawody Fitness Mania Classic 3 w Czechach.
Wygrałem swoją kategorię Klasyka OPEN.
Nie bylo podziału.
Jak wspomniałem byl to 6 start tej jesieni w dodatku tydzień po tygodniu-łatwo napewno nie bylo;d
Rezultat to 4 zlota i 2 srebra.
W tym roku łącznie wystartowałem w 14 imprezach: 10 zlotych 3 srebra 1 brąz ;) jakieś tam OPEN i 4 karty ;)
Ale na podsumowanie przyjedzie czas bo chyba będzie jeszcze jednak jeden start ;p
Wracając do zawoodow to juz w drodze na weryfikację nie obylo sie bez przygód. W drodze zaczal sie psuć samochód i musieliśmy wracać po inny tym sposobem 2h w dupe i kortyzol milion.
Na weryfikację dojechaliśmy po 16 ale poszło sprawnie.
Od 18 ladownaie prawie takie samo jak zawszs aczkolwike ciut inne
W dniu zawodow standardowe rozgrywanie. Od samego rana czułem sie super. Zastanawiałem się czy aby napewno dzis startuje ;)
Jednak pierwsze wyjście nie mogę zliczyć do udanych. Było strasznie gorąco, ja nie czułem jakos pozowania, Mega długo trzymali w pozach ze czamsi mialem wrażenie ze padnę.
Jeszcze kątem oka zauważyłem jak sędzia główny gadal cos z innym i kiwal głową u miałem wrażenie ze o mnie xD
Po półfinale zebranie myśli pelna motywacja. Moja i znajomi mówili ze wsyztsko git ze pozowanie bardzo dobre i tylko mi sie wydawało. Krzysiek Skryplonek powiedział ze jestem klasę wyżej od innych....
Na moje nie szczęście znowu cos poczułem na brzuchu... może znowu za duzo prostych.
Ale na final pelen ogień i to juz bylo to. Wszytsko idelanie. Czulem super pozowanie pewno przez to ze bardziej sie spomowlaem. Byłem Meg a pewny siebie. Uśmiech i kontakt zowrowkowy z sędziami zwłaszcza z tym co kiwal glowa w półfinale. Pod koniec finału popatrzył sie uśmiechnął i kiwnal glowa ale na tak wiec widziałem ze jest lepij.
Ogólnie to i pierwsza runde wygrałem wysoko wiec to byly tylko moje h**owe odczucia
Co do samej imprezy poMijąc fakt ze to dom kultury, wiec malo miejsca i ciepło. Ale organizacja wynagrodzenila im wsyztsko ;)
Harmonogram zoawodw rozpisany idealnie.
Dodatkowo catering dla zoawndikow cala imprezę. Ja tam dopiero po zaowdach zjaldem pomarańcza i kanapkę. Ale niektórzy lądowali przed wyjściem jakby nie jedli nigdy...
A trochę do wyboru bylo bo rozne kanapki pasty salataki pączki różne drożdżówki sporo owoców woda i piwo bezalkoholowe.
A po zaowdach bankiet... no a tam to juz w ogóle zarcia i picia sporo. Od slatek, pizzy Korczaka po wieprzowine czy tatar. Ale ja tylko zjaldem dwa kwlaki pizzy torche kurczaka piwo i pełny xD
Ogólnie zaowdy bardzo fajne. Plus nagrody pierwszy raz ;)
WERYFIKACJE
ZAWODY
COŚ NA "LUZIE"
Z CYKLU CO MYŚLI MARIAN
DZIEŃ PO ZAWODACH
MOŻE KTOŚ DOTRWAL DO KOŃCA, WIĘC DZIĘKUJĘ ZA UWAGE :d
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2018-10-19 09:34:31
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!