wiktor.grybosImo to wyzdrowieć i całkiem się wyleczyć, wzmocnić odporność, odpocząć itd to podstawa.
Pozatym to sport na lata, wiec nie ma co patrzec tu i teraz, tylko bardziej przyszlosciowo.
Tak jak Mikołaj pisze, zrób sobie mostek i tyle.
Tak to spinasz się i psychicznie i fizycznie tylko niepotrzebnie imo prawda też jest taka, że po takim czasie na masie, gdzie ciało już tak super nie reaguje, chvja tych partii poprawisz w miesiac czy iles tam. I zgadzam sie z Wojtkiem - jak odpoczniesz przed redukcja to spokojnie mozna dokladac miesa, a jak to nie wychodzi to wystarczy zwiekszyc dawki
Dobrze gada polać mu
Jasne że może poprawić słabe strony nawet na ujemnym bilansie Mówię POPRAWIĆ nie budować a to różnica :) chodzi o lepsze prążki, wcięcia, definicje, głębokość i ostrość