SFD TEAM: Mariusz Żaba-Przygotowania do sezonu jesień 2022

Nowa fryzura bardzo fajna :p dobrze ze wyniki echa i ekg wyszły dobrze. Też muszę iść bo ponad rok nie badałem.

dobrze jak dobrze ale nie najgorzej w sensie takim ze lewa komora przerośnięta i trzeba pilnować żeby nie szło to dalej w ta stornę, aczkolweik nie była większa jak 2 lata temu. Leki trochę inaczej tez dobrane te co miałem na nadciśnienie więc zobaczymy bo tez plus miałem jakos ponad 80 więc mówił że to można jednak lekko zbic i unormować

ogólnie jeden kardiolog robił badania z z drugim głównym proeadzacym konsultację i ten co badania robił to mówię mu niech mi pan wytłumaczy lepiej jest jak ktoś jest otyły siedzi na tyłku i nic nie robi czu tak jak np ja trenuje BB, uzywam to i tamto i masa miesniowa nie jest naturalna to mi powiedział że on by wolałby być otyły niz używać sterydów i tak mi to wytłumaczył :D

Wczoraj ten wieczorny trening nie poszedł najgorzej a w zasadzie całkiem fajnie, no ale jednak to juz późno bo za nim wrociłem do domu to jeszcze dwa posiłki do zjedzenia, jeszcze pogotować i połozyłem się po 24, fakt ze jeszcze chwile zwiesiłem się przy netflixie jak się połozyłem :D no ale jakbym miał wstac dziś o 6 zeby rano trening zrobić to tak nie komfortowo, dlatego stwierdziłem że dzis tez ide wieczorem i hvj :D może się nie przestawię na dobre :D
suma sumarą dziś pospałem do 7:40 i dobrze że tez budzik miałem nastawiony a moja jak wstawała o 6 gdzie zawsze się przebudze tak dziś totalnie nic nie wiem kiedy wstała, a zawsze jej budzik dzwoni, jeszcze światło świeci i buszuje po pokoju

Ogólnie sam trening w sobie ok, nawet bardzo ok ale i tez bywało czasami lepiej :d dużo takiej gimbazy wczoraj było co sami nie wiedzieli chyba po co sa na tej siłce a tylko sie plątali ;) no ale każdy od czegoś zaczynał :D
napewno z rana ten plus że trening po śniadaniu to duzo lżej na flakach :D

dziś tez jak myslałem waga będzie w górę i było 117kg więc te 116kg to raczej jednorazowy incydent bo te 117 to się trzyma od dobrych kilku dni mimo wszystko czasem z kopką w sensie ze pod 118.

Micha oczywiście standard, cardio 30min ed, fakt ze we wtorek nie zorbiłem co mnie tak poskładało ale czesto jest tak ze zamiast 30min to dziś się zaczytałem i zrobiłem 38min :d wiec pula tygodniowa bedzie bedzie plus minus nadrobiona


wrzucę jeszcze jakieś plecy ze środy bo wtedy robiłem i zestawienie łysy vs nie łysy :D
trening na plecy ciągle na tych samych zasadach bo zdaje się że działa to nic nie kombinuje ;)
Na ustawce też niby pare osób stwierdziło ze te plecy poszły ale to może mówili na pocieszenie :D












Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2021-12-10 13:40:40

Wiesz że jakby była lipa, to pierwszy bym Ci to powiedział Serio jest spora poprawa

Plecy coraz lepiej a fryzura bdb. Kwestia chwili i przywykniesz. Uważam ze dużo lepiej tak niż z rzadkimi włosami.

i oby to szło powoli w ta dobrą stronę ;) moze na jesień będzie widoczny progres jakby sie udało wyskoczyć na dechy bo to 2 lata będzie :D

a co do fryzury to poprzednim razem śmiałem się z barberki (bo nie wiem jak fachową nazwać kobiete barbera :D ) że lecimy cała głowe na glace :D

MARIAN 17

i oby to szło powoli w ta dobrą stronę ;) moze na jesień będzie widoczny progres jakby sie udało wyskoczyć na dechy bo to 2 lata będzie :D

a co do fryzury to poprzednim razem śmiałem się z barberki (bo nie wiem jak fachową nazwać kobiete barbera :D ) że lecimy cała głowe na glace :D

Już jest kosmos, do jesieni to będzie kozak :D. A co do glacy to ja sam się na "krótko" owaliłem pierwszy raz od chyba czasów dzieciństwa xD

Dobra bo troche zaległości się nazbierało, ale ostanie dni tak yebły że nawet nie wiem kiedy zaczynając soboty aż w zasadzie do teraz:D No chyba że to przez masę się włączył taki tryb letargu :D

W kilku zdaniach napisze co i jak przez te dni się działo. Treningi oczywiście był nawet za dużo, bo tydzień temu pon miałem dnt a wtorek zrobiłem dodatkowy dnt bo mnie jakieś choróbsko dośc mocno dowaliło, ale w środę juz było ok więc trenowałem...aż do niedzieli włącznie czyli 5 dt pod rząd a to już nie te lata
W sobotę już miałem robić dnt ale mówie kurde sobota więcej czasu to trenuje :D niedziela już na bank miała być dnt no ale okazało się że Adam wpadna i Karolina podopieczna Adama więc no nie wypadało nie trenować ;)

W sobotę po pracy zrobiłem plecy i biceps i w sumie chyba nie było najgorzej, potem pojecalismy na jakiś jarmark świąteczny i sobota znikła :D W niedziele na 11 byliśmy umówieni z Adamem ale tam lekka obsówa była więc zaczęlismy chyba nawet bliżej 12.
Ja zrobiłem w sumie dodatkowy trening poza planem ale wcale nie jakiś lekki, razem z Adamem klata triceps i na koniec brzuch. Wiadomo troche też gadania było ale w dwóch to szło dosć sprawnie.
Po treningu poszliśmy zjeść do mnie na sklep "potreningowy" i debata się przeciągła do 18 Pewno i siedzielibysmy dłużej ale nikt żarcia nie miał, godzina 18 a my raptem po dwóch posiłkach, wiadomo bez spiny bo to już nie te lata że się jadło z zegarkiem w ręku a przecież zawsze można nadrobić, mnie między czasie lekka hipa zaczynała witac ale przeszło :D
Suma sumarą jedzenie i tak się zgadzało bo jak wróciłem zjadłem 200g ryżu 375g kury 2 wafle
potem miało iśc 250g ryżu i 375g kury ale żby było łatwiej to zamiast ryżu 250g mąki i z tego ciasto na pizze na kure kura pomidor cebula pieczarki i weszło nosem :D

Zaskakuje mnie trochę nadal ludzka "niewiedza" albo może brak myślenia ??
wrzuciłbym na insta ze jem 250g ryżu i 375g kury obstawiam że nie było by zainteresowania
wrzuciłbym na insta omleta ale na słodko jak czasem robie gdzie dałbym 250g mąki, 500g białek jaj 125g twarogu słodzik kakao też nie było by zainteresowania no może czasem jak to bywa daj przepis :D

ale wrzuciłem "pizze" która była zrobiona z tej samej mąki co miał być omlet i tego samego kurczaka co mogłem zjesc do ryżu no i zainteresowanie bo czit :D jeszcze Basia z takim przekąsem wrzuciła relacje na insta i insta sie chciał zapalić :D

ale to tak w ramach rozkmin

i przed snem izolat 80g i masło migdałowe 40g


Sam trening całkiem fajny.
Adam dop******ony jak nigdy dotąd ;) Naprawdę widziałem go nie raz, nie dwa w różnych okresach czy to na masie czy bardziej przed zawodami czy po sezonie startowym jak na ustawce i nigdy nie zrobił takiego wrażenia jak tym razem, znaczy się zawsze robi warażenie ale teraz to było wow i myślę że znów przeskoczył level wyżej. Zdj to tam hvja oddają taka prawda.
Ponad 135kg przy naprawdę super bf%, do tego ta pękatość i dojrzałość mięsa, ja przy Adamie czułem się mały i zalany, no ale Adam kazał masować mi dalej no ale jednak 118kg vs 135kg przy takim poziomie to już jest przepaść ;) niektózy mnie też na ustawce w łodzi widzieli więc raczej w tydzien też nie zmalałem ani nie urosłem
Nawet jakoś nie pomyślałem żeby razem zdj zrobić bo jak się porównywać to z lepszymi ale to ja w tym dniu robiłem za fotografa
TO nie tak że się wstydziłem jak to Adaś zartem na story napisał bo ja raczej z tym problemu nie mam i fotę chętnie z każdym j**ne :D


Więc tak jak wspomniałem ustaliliśmy, że masuję dalej bo co prawda ja coś tam o minicucie wspominałem Adamowi :p , tylko prawda taka że te krótkie się u mnie nie sprawdzają więc póki apetyt dopisuje to chyba nie ma sensu kombinować. Bf% wiadomo już jest wyższy i trzeba pilnować bo ta granica juz jest cienka ale póki co jeszcze nie ma źle. Tłusty podobno nie jestem więc stąd też taka decyzja. Ale napewno będe się temu przyglądał czy z dnia na dzień nie obrastam w samarę bo mi tam na masie dobrze, a cuta jak zacznę to wiem że żeby to miało sens to na 90% przeordzi się w redukcję kilku tygodniową a nie wątpliwe że w prepa a do tego etapu jeszcze czasu dużo

dobra to coś wrzucę jak doj**ałem w tym krótkim czasie :::::D
















Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2021-12-15 15:43:38

Miało być w kilku zdaniach ale nie wyszło :D

W poniedziałek dnt bo już był konieczny

Wtorek po dnt od razu lepiej i już trening dużo świeższy akurat padło na czworogłowe ;)

Dziś czyli środa klata triceps brzuch ale już według moje planu więc będzie tak że klata teraz była 2 x w tyg :D no ale to nie zaszkodzi

wczorajszy jak i dzisiejszy trening ok więc też nie będę się rozwodził ;)
oczywiście codziennie leci cardio 30min na czczo.

jutro też dnt

waga jakoś od soboty nie spadła poniżej 118 mimo że zarcie od 22 listopada też nie ruszane więc idzie sobie powolutku w górę.
12,5tyg masy chyba za mną więc możliwe że to będzie rekord pod kątem długsćci okresu masowego:D
ale jak mówie nigdzie mi się nie śpieszy, startować bym chciał w 2022 ale nie wcześiej jak późne lato/jesień jak będzie wszystko ok tylko jeszcze nie wiem jak to będzie żeby ta masa mogła tyle trwać żeby dopiero prepa np zacząc pod ten sierpeiń czyli powiedzmy w kwietniu, zdaję się że to nie relane :D aczkolwiek też nic ie planuje sztywno bo wiaodmo jak to u mnie jest z planami...dlatego też pewno będzie jak coś to tak że będe gotowy to wyjdę i już ;p

micha standard a tym bardziej w tyg stały schemat.

Duży jesteś koń też widać to na fotkach jak stoisz z kimś no o Adamie nie ma co mówić hulk tylko ze nie zielony :P, jak byś miał kiedyś chęć i czas napisał byś swoją suplementacja oczywiście prozdrowotną bo kiedyś pod treningami zawsze rozpisane było