weekend się nie przedłużył, ale okres lekkiego treningu czyli można powiedzieć roztrenowania trwa w najlepsze (ale zgodnie z planem)
treningi idą intuicyjne, cardio od przypadku do przypadku, ciężary takie jak na daną chwilę organizm pozwala
a że nic ciekawego w sumie się nie dzieje to nie daję wpisów, bo jakoś tak motywacji ani weny nie mam do regularnego prowadzenia, bo też w pracy lekki zapyerdol
jako ciekawostkę można odnotować lekki trucht przedwczoraj po kilku miesiącach przerwy
tak to wyglądało:
dzisiaj nogi, jutro
barki+triceps i może jakieś cardio jak się uda
P.S. patrząc na to co Paatik wyczynia i jej kalendarz to teraz aż wstyd wstawiać takie puste dni
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2021-08-12 19:55:09