Gwidej no nie pozuj jak prosi w ciuchach

pokarz jakieś plecy, szkity a nie to co pierwsze schodzi
chyba że stosujesz strategie wikingów na możliwych przyszłych podpatrujących przeciwników
a tak na serio to rzeczywiście barki zaczynają się prążkować ale łapki szybko chudną. wiem że jesteś twardo stąpającym typem po ziemi i nieraz zachodzę w głowę czemu taki "ekstremalny" cel tak szybko skoro tak długo byłeś na urlopie sportowym. wiem że każdy chce wypaść jak najlepiej podczas debiutu ale czemu teraz? to raptem 3 lata od punktu -20?
pewnie znajomi zadają ci to pytanie na okrągło ale nie kojarzę żeby ktoś na forum to zrobił.
pozdro
akurat nie trafiłeś bo plecy i nogi są najlepsze

, a zdjęcia były z siłowni więc w ciuchach bo miedzy seriami cykaliśmy, poza tym za mały jestem żeby bez koszulki na siłowni paradować
z tym celem akurat na ten rok to chyba przypadek, pomysł był impulsem rok temu, a skoro Artur go podchwycił i twierdził, że da się zrealizować to co ja laik miałem się kłócić

, ogólnie teraz po roku patrzę na to trochę inaczej i jeżeli w tym roku nie uda się wystąpić (a jest to coraz bardziej prawdopodobne bo skóra jest do dupy) to wtedy daję sobie conajmniej dwa nastepne lata na dobudowanie parę kilo
a formę na suchara robię bez względu na to czy wystartuję czy nie
co do znajomych to Wason zaczął przębąkiwąć już na wiosnę, że to być może za wcześnie, ale nie starał się wpłynąć jakoś na zmianę decyzji tylko to taka luźna gadka była, zresztą cały czas ćwiczy ze mną i mnie wspiera za co mu dziękuję bo to mega ważne, razem motywujemy się żeby zap*****lać jeszcze ciężej i nie odpuszczać bez powodu
pozdro.