Święta,
Święta i po świętach, więc małe podsumowanie grudnia.
Sporo aktywności jak na okres masowy, więc masa w kg nie szła jakoś szałowo (aż do świąt
). Siłowo zanotowałem widoczny progres co mnie najbardziej cieszy.
W ubiegłym tygodniu WL w seriach roboczych poszło:
5x125 3x125 11x100
więc całkiem sensownie. Robię przeskoki o 5kg co tydzień o ile forma pozwala. Jak nie czuję się na siłach to zostaję na ciężarze.
Na barkach ostatnio szło 8x77,5, ale ledwo więc teraz chyba zejdę na 6x. Tu przeskoki co 2,5kg.
Przy plecach i nogach ze względu na niedawne nawracające problemy z plecami unikam ćwiczeń na małą ilość powtórzeń i pionowym obciążeniu. To oczywiście nie znaczy, że ćwiczę lekko, ale na pewno nie szarpię się z klamotem.
Staram się cały czas utrzymać te założone kiedyś dawno temu minimum czyli 3-4 treningi siłowe plus cardio.
Teraz może być trochę zawirowań przez święta, nowy rok, 3 króli, a zaraz po nich wyjazd na narty. Ale jestem dobrej myśli - wrócę w drugiej połowie stycznia do robienia masy a pewnie jakoś od lutego trzeba będzie zacząć szykować formę na czerwiec
.
W utrzymaniu formy biegowej pomoże mi mam nadzieję nowe narzędzie garmina:
oprócz standardu, czyli mierzenia HR, ma kilka funkcji które wykorzystam jak np mierzenie HR w wodzie i takich co pewnie nie wykorzystam
, jak np te poniżej:
ale mam nadzieję, że przynajmniej nie będę się wkurzał skaczącym tętnem z nadgarstkach czy dziurami w pomiarach.
Jakby ktoś chciał kupować to uprzedzam, że ten pasek ma dziwnie mały obwód (chociaż jeszcze na mnie wchodzi przy rozciągnięciu na maxa) i to jest chyba jedyna jego wada, którą można zniwelować kupując przedłużkę
.
pozdro.
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2021-12-28 10:01:46