DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

pozdrowienia z nart dla wszystkich odwiedzających, pogoda brzytwa, jak na mój gust to nawet za ciepło, słonko i plusowa temperatura
+6 /+8 st C w południe
biodro póki co bez zastrzeżeń, ale delikatnie jeżdzę, skupiam się na córkach żeby im dobrze pokazać, sam pojeździłem z godzinkę, ale na pewno nie zapomnaiłem jak sięto robi i po godzinie było już coraz pewniej i szybciej


a tutaj próbka co narty, dobre jedzenie i odrobina alko robi z moim dociętym już suchym ciałem
niestety nie potrafię tego dobrze uchwycić samemu, ale okablowanie wyszło ekstraklasa, wszędzie jest, ale szczególnie widoczne na nogach i łapach, musicie uwierzyć na słowo bo zdjęcia średniej jakości




pozdro




Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2017-02-12 23:00:12

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2017-02-12 23:04:44

Osobiście nie lubię kabli.
Wolę gdy ich nie widać :)
Jeszcze kilka dni i u Ciebie tak będzie.

a ja bardzo lubię bo jest to u mnie oznaka odtłuszczenia i cienkiej skóry baz nadmiernej retencji, które akceptuję bez szemrania
jak kabli nie widać to znaczy że zalany jestem lub zalany i nie nabity, tyle w temacie
a co to kilku dni to tym razem mam plan żeby nie zalewać się zbytnio
po wyjeździe to zalanie mi nie grozi, kilka h cardio dziennie nie miałem od długiego czasu a nie objadam się jakoś nadmiernie

najważniejsze to nie wpadać w skrajności i czerpać choć trochę przyjemności z życia ;)

ale każdy ma różne zboczenia i z czego innego czerpie przyjemności

Ja tez lubie jak kable widac

kabo9

ale każdy ma różne zboczenia i z czego innego czerpie przyjemności

Tyż prowda!

Bardziej jednak podoba mi się muskulatura z separacją mięśni bez kabli niż ta z kablami i bez separacji.
Kable mogą być jednym z wyznaczników formy ale nie są czynnikiem decydującym o jej stanie.

No to dla mnie ferie/urlop już się skończyły.
Bilans ferii bardzo pozytywny:
- dzieci nauczyły się jeździć, spodobało im się i będziemy kontynuować naukę
- jak dzieci już same jeździły i dopracowałem plan logistyczny to wygospodarowałem czas na trening solo (poniżej przykładowy zrzud z endomondo)
- dosuszyło mnie mimo góralsko-tradycyjnej kuchni
- +0,8kg na wadze od piatku 10.02 do dziś

zrzut endomondo z przykładowej jazdy solo, wszystko na nogach zrobione bo jeździłem na orczykach tam gdzie najmniejsze kolejki i wymagająca trasa:

rzadko kto daje filmiki z treningiem na deskach, więc proszę - tak sobie śmigałem



szału nie ma, ale jak na rekonwalescenta to chyba tragedii tez nie

a tak giry wyglądały w ostatni dzień


Od jutra podbitka kalorii i jedziemy z masą, trzeba dodać trochę mięska - prio na łapy, prawą nogę i prawy pośladek .

pozdro.



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2017-02-19 22:17:23

Jak na pozabiegowca to nieźle. Piękny stok ze śladami po ratraku. Z rana jezdzileś? Nogi ładnie wysuszone.

ja zwykle otwieram wyciągi, bo lubię po sztruksiku jeździć , także jeżdziliśmy 9-13 wszyscy razem, a później ja około 1-1,5h już sam
niestety koło południa było 10-12st i robił się kibel, ciężki mokry śnieg, niemniej jednak jeździć się dało bo sporo tego nasypali, warunki idealne


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2017-02-19 23:32:25