DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

neka

... coś premier wspominał, że kasa się zaczyna nie zgadzać.

A nie wspomniał komu się ta kasa zgadza?

Dobry Wieczór.

Powiedziała mi dobra znajoma Paatik, że u Kabo jakieś niepolubienia wystąpiły.
To się przemogłem i po mimo, że tylko dla zaawansowanych to zaglądnąłem.
No ale niepotrzebnie się martwiłem, bo jak widzę wszystko ok. i żadnych obrażeń ani urażeń nie zauważyłem.
Tak, że tego, dużo zdrowia życzę.

ps. Idę do Czołga zajrzeć, od czego się zaczęło.

Paawo zapraszam częściej, w 35+ mi nie pasowało z kilku powodów to musiałem gdzieś inne miejsce znaleźć, ale nigdy nie przypuszczałem że nazwa działu będzie odstraszać potencjalnych zaglądających .
Fakt ofiar nie było, tylko jeden foch, także można powiedzieć, że atmosfera wręcz sielankowa .

Tsu - zgadzam się, że nie ma realnej alternatywy, a obecna opozycja (czy to mniejsze zło) jest tak podzielona, że nie stanowi zagrożenia dla kandydata żelaznego elektoratu 500+. I później następuje zdziwienie, że wszyscy kogo nie zapytasz głosują nie na PIS lub jak to się mówi - przeciw PIS (na Korwina, Kukiza czy innego Palikota, którzy z góry nie mają żadnych szans), a wygrywa Duda. Dobrze, że przynajmniej w samorządach władza jest podzielona .

A teraz to co powinno być głównie w DT:
wczoraj DNT z drzemką poobiednią


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 16/04/2020 09:05:49

Oj w nieświadomości Panowie żyjecie, w nieświadomości:)
Ale DNT z drzemką brzmi zachęcająco - niestety juz takie 2 pod rząd miałam... Plus Małż lodów nakupował jak po tygodniu się wyrwał do Żabki po colę... Jakoś lody topnieją u nas w zamrażarce.

ale Ty masz podobno usprawiedliwienie, a ja na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że jak wstalem to już nic mi się nie chciało

Taaa - już powoli się zdezaktualizowało - i mam tylko to co Ty:)

No to u mnie obojętnie czy DT czy DNT po obiedzie mnie ścina i musi być drzemka . Gorzej ze z tej drzemki sie potem nie mogę dobudzić , no a w nocy nie umiem zasnąć . Zresztą od jakiegoś czasu stale chodzę śpiący . Moja córa stwierdziła ze to nadmiar cukru, no coś w tym musi być bo zrobiłem się bardziej nerwowy a słodkie mnie uspakaja. Teraz w okresie świątecznym to kilogramy ciast pochłaniam no i waga oczywiście znowu do góry .

no właśnie szkoda, że wczoraj nie zmierzyłem sobie glukozy jak mnie tak ścięło, może za dużo cukru a może za mało bo miałem dzień LC, z 80g węgli miałem i cukru śladowe ilości z fruktozy i laktozy, więc bardziej na karb zmęczenia po świętach to zwalam

Dzisiaj taki sam trening (dół) jak w poniedziałek (góra), mierzony z pasa HR (góra) i mierzony z zegarka (dół)
(dodatkowa różnica dziś to, że sprawdzałem z doskoku rozwiązywanie matmy, ale to powinno dodatkowo podbić tętno )



Wniosek nasuwa się sam - pomiar z nadgarstka z mojego zegarka tylko może wkoorwić jak ktoś chciałby coś analizować na jego podstawie .

Dodatkowo spróbowałem wyzwania nr2 w Ladies. No i póki co fail - muszę potrenować, bo na jednej ręce jest ok, a na drugiej jakoś nie jestem w stanie utrzymać równowagi. Ale jeszcze spróbuję bo zawsze chciałem umieć stać na rękach, a to dobre wprawki są . Ryj po zejściu z rąk na nogi czerwony jak u rasowego "kierowniku - dołożysz złotóweczkę" .

Od poniedziałku odwilż, więc wracam z interwałami biegowymi bo czuję, że teraz nie idzie tak jak wcześniej .

pozdro.



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 16/04/2020 21:10:42

Przenoś ciężar ciała - cały na ta rękę co stoi i dopiero odrywaj druga:) i nie podchodź bardzo blisko ściany. Będzie dobrze i Panie będą zadowolone jak ci wyjdzie:)