Więc czas na małe podsumowanie, jak to sobie tutaj robię po każdym starcie i na pierwszej stronie mam cały spis podsumowań, a czasem lubię do tego wrócić
Tym razem na zawody poleciałem dużo wcześniej niż zwykle nie na ostatnią chwilę co akurat okazało się dobrym rozwiązaniem. Mniej stresu w końcówce tym bardziej że te loty były na Maltę zagrożone.Pierwsze kilka dni od wtorku do soboty mieszkaliśmy w innym apartamencie trochę bardziej na uboczu a od soboty do wtorku już w super hotelu w samym centrum którego naprawdę polecam. I zawody były w tym hotelu. Hotel bardzo duży przez co totalnie nie było tłumów, na basenach pełen luz nad morzem to samo. Śniadanie mieliśmy jako bufet i wszytkto co trzeba to było.
Co do samego startu i końcówki nie powiem bo było stresowo i ciągle się bałem jak to będzie wyglądać bo czasu na redu było naprawdę mało. Ale sama końcowa wyszła bardzo dobrze w sumie sam w szoku byłem jak ta forma się w ostatnie dni zmieniła zwłaszcza nogi. Wiadomo to nie było jeszcze to ale patrząc np tydzień wstecz to zmiana spora.
Sam start na pełnym luzie, naprawde bez stresu i super się bawilem nawet układ na totalnym luzie i wyszło to na plus. Oczywiście z top5 jestem zadowolony, przedmna byli zawodnicy dużo bardziej doświadczeni. Kiedy ja pewno zaczynałem startować na Sopocie to Andrzej już walczył o medale na MŚ a ten Czech Wojtek o pro w Npc (ten z 3 miejsca miał pro w 212 Npc ale zrezygnowal i poszedł do elitę) Więc myślę że wyszło całkiem ok patrząc na całokształt ile trwała redu itp ale tak jak mówię wiem że stać mnie na lepszą formę ale czy ona by pomogła być wyższej to też wątpię Chociaz z Andrzejem brali mnie do porównania osobno. Postaram się jednak poprawiać te formę dla samego siebie i jeszcze wystratować w tym sezonie ;)
Standardowo zawody miały obsuwę z 2h i potem jak nas wpuścili na backstage to miało być 30min do startu a było z 10min i tak nakrawde cały protokół na końcówce wkręcił się dopiero na finał ;) i według mnie na finał forma lepsza była jak na półfinał
Waga na scenie 104-105kg, ogólnie ładowanie zaczynałem już od czwartku i było tak ze czwartek i piątek po około 1000g węgli, w sobotę jakoś 800g i lody na noc
w niedziele rano sniadanie hotelowe jajka tosty kleik
potem wafle z dzemem i masłem
potem mc 2 kanapki 2x duże frytki 2x lody
i do zawodów już nic, protokół przed startowy i wio na scene :)
Dzięki za trzymanie kciuków i sporo wiadomości Jak wszystko będzie szło po myśli to 1 weekend paź będzie drugi start
Dziękuję za uwagę :D może ktoś dotrwał do konca
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2020-09-04 13:18:47
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!