DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

kabo9

ale mi to już wyciągnęli w czwartek , wtedy też poczułem różnicę, ale w stosunku do tego po operacji a nie do tego sprzed

Bądź cierpliwy.
Będzie co będzie.
Trochę to potrwa - tak było u tych których znam.

jestem cierpliwy
powrót na siłownię zaplanowałem na początek marca, żeby ewentualnie miło się zaskoczyć a nie rozczarować

Dopiero marzec? Nie za dużo tego dobrego?

za dużo, ale mam nadzieję ze nie będzie potrzeba więcej

tak , lepeij bedzie jak juz wszystko sie wygoi

szwy zdjęte, płytki stabilizujące wyjęte i jest prawie super
drożność zayebista, ale z gojeniem jest jakiś problem i coś tam się nie podoba lekarzom
dostałem antybiotyk i za tydzień kontrola
ale teraz widzę, że już jest dużo lepiej

no i elegancko

Kabo jeśli możesz opisz co Ty tam właściwie miałeś nie tak.
Jeśli pomimo obrzeku ( zapewne jeszcze jest) czujesz zdecydowaną poprawę to chyba zamiast gadać o operacji przegrody nosowej, pójdę i to zrobię

Widzisz Szajba, z tą przegrodą to nie jest tak prosto .
Na drożność nosa są robione dwa główne zabiegi różnymi metodami w zależności od stopnia problemów u pacjenta:
1. septoplastyka - naprawienie przegrody
2. konchoplastyka - podcięcie zmniejszenie małżowin (górnych lub dolnych)
ja miałem septokonchoplastykę , ale wskazanie miałem na małżowiny, gdyby nie one sama przegroda nie byłaby wg lekarzy problemem, ponieważ skrzywienie było lekkie i nie kwalifikowało się do operacji solo. Zrobili przy okazji małżowin. No i miałem podobno miękkie płytki założone, bo nie miałem rozbijanej przegrody tylko naprostowaną.

I teraz z tego co się dowiadywałem u kolegów:
- na dwóch z przegrodą, jeden zadowolony, drugi mówi, że nic mu nie dała przegroda, albo jak już to minimalnie
- inny miał robioną najpierw przegrodę - słaby rezultat, później zrobili mu jeszcze małżowiny i wtedy był zadowolony
ja też będę zadowolony ale znowu problemem były małżowiny.
Z tego wniosek że jak masz przerośnięte małżowiny to poprawę odczujesz z dużo większym prawdopodobieństwem niż przy samym prostowaniu przegrody . Ale próbka mała więc wniosek obarczony potencjalnie dużym błędem .

Ale i tak wypadałoby pójść do laryngologa, zrobić jakieś prześwietlenie. Ja miałem tomografię zrobioną, szczęśliwie w ramach abonamentu .
Co ciekawe na wizycie kwalifikacyjnej do szpitala, Pani ordynator nawet nie spojrzała na tomografię, wystarczyło, że mi w nos zajrzała i bez słowa zapisała na przyjęcie . Dopiero operatora zainteresowałem tomografią. Dowiedziałem, że nie ma w ogóle prześwitu, tak są przerośnięte małżowiny i pewnie to wystarczyło do oceny. W zasadzie każdy laryngolog był zgodny, trzeba ciąć bo żadne leki tego nie poprawią.





Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2019-02-15 08:30:18

_Szajba_

Kabo jeśli możesz opisz co Ty tam właściwie miałeś nie tak.
Jeśli pomimo obrzeku ( zapewne jeszcze jest) czujesz zdecydowaną poprawę to chyba zamiast gadać o operacji przegrody nosowej, pójdę i to zrobię

Szajba jak możesz to zrób ten zabieg czy operacje ( nie wiem jak to teraz klasyfikują ) ja żałuję ze za młodu tego nie zrobiłem, a miałem to zrobić jako nastolatek i na gadaniu się skończyło . Teoretycznie powinna się poprawić wydolność ( choć ty na to raczej nie narzekasz ) bo poprawia się sposób oddychania, powinny się skończyć infekcje dróg oddechowych i związane z tym niedogodności i.t.p. Ale tak jak Kabo pisze nie wiadomo na ile to pomoże i czy rzeczywiście pomoże. Ja przy większym wysiłku nie jestem w stanie oddychać przez nos tylko przez usta, trochę to uciążliwe. Tyle ze mi już na "stare lata" za bardzo się nie chce szlajać po lekarzach i czuję niechęć do szpitali , tyle lat z tym przeżyłem to już do końca dociągnę .

Kabo szybkiego powrotu do pełnej sprawności życzę i oby ta operacja przyniosła jak najlepsze efekty