Czas na krótkie podsumowanie ostatniego weekednu.
W piątek wyjazd na weryfikację do Opavy na Grand Prix PEPA.
Weryfikacja bez większych problemów, waga niska 89kg, forma zadowalająca.
Weryfikacje odbywały się w nie typowym miejscu bo na środku galerii handlowej Gdzie zawodnicy w slipach a zaciekawione mochery nie wiedziały co się dzieje :D
Następnie zakwaterowanie w hotelu który był nieopodal niestety my tylko na jedna noc bo kolejnego dnia miałem sesje do SDW, wiec ominał mnie podobno zaj**isty bankiet po zawodach
Ale sa rzeczy ważne i ważniejsze.
W hotelu szybki check formy i zaczynamy ładowanie, lecimy tak jak zawsze standardowo, forma z posiłku na posilek sie poprawiała więc byłem naprawde zadowolny jak nigdy, czułem się super ale nagle prZYSZLA TAKA susza ze za puszkę coli bym zabił :D
Rano standardowe śniadanie lecz ciut mniejsze bo potem było testowo, poszły frytki i 500ml lodów :p
według mnie sprawdziło sie elgancko
Zawody od godizny 13 ja wychodziłem jakos o 14, ze zwzględu że było duzo zaowdników w klasyku podzielili nas na dwie grupy i z każdej wcyhodziło po 4 do SUPERFINAŁU,
Finał tez nie standardowo rozgrywany bo zaczynalismy od układów dowlonych a potem porównania.
Ogolnie samopoczucie super, zero dyskofmortu na flaku, było jak nalezy, niby wiekszosc mowiło ze wygram ale w rezultacie 2 meijsce, ja tam sie ciesze, no ale Marcin wygral fulem pkt ;>
Po zawodach od razu się zbieraliśmy bo do wawy kawał drogi, ale na szczęscie mam dobrego kierowce:*
Na zawodach tez nie zabrakło mojego najwierniejszego kibica i kumpla razem z dziewczyna czyli Dawida Gwizdola, mega wsparcie zawsze.
Razem jeszcze szybko w dordze to auta zjeldismy po tym czeskim kołaczu-lepszego nie jadłem, ja potem doładowałem jeszcze po drodze do wawy burgera 400g z frytkami, jakieś tam słodycze magnuma przed snem 3 male jogurty, rano śniadanie jajecznica z serem boczkiem i tostami i na sesje wyj**ało formę taką ze sam bylem zdziwiony :d Jak i Panstwo Sadowscy tez:D
Ale szczęscie takie ze flkaów zeszło wszystko jak nalezy i mega komfortowo sie czułem
Nie moge nigdzie znaleśc zadncyh zdj dobrej jakośc wiec dam tlyko to co mam
W dniu weryfikacji na czczo w domu
z hotelu przed ładowaniem
ZAWODY
TUTAJ 30MIN PRZED WYJŚCIEM
ZDJ Z WCZORAJ JUŻ PO POWROCIE DO DOMU
DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2018-11-06 11:55:56
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!