Paatik - normalnie 100% poparcia, ale to chyba już tak jest że jak ktoś ma focus na siłę, to musi dużo jeść, a jak dużo je to ma brzuch. Mało zdarza się Pudzianów lub jemu podobnych, ale to być może gen. Inna sprawa że w wydaniu amatorskim zwykle jest to po prostu nadmierna podaż bez większego uzasadnienia. Lub wmawianie sobie że ma się to uzasadnienie lub najczęściej brak wiedzy na temat odżywiania.
Ostatnio oglądałem "10 zadan specjalnych Michela Morana" (to ten od "oddaj fartucha"
)gdzie jego zadaniem było przygotowanie zdrowego posiłku dla sportowca, a tym sportowcem był bardzo podobny gość do tego co masti wkleił w pozie z bicepsem. Generalnie duży gość siłacz i co mówi?
Że najlepiej gotuje babcia, że najbardziej smakuje mu schabowy z mizerią i smażyła mu mortadelę w jajku i bułce.
To jest koorwa dieta naszych sportowców.
Inna sprawa że zawiedziony byłem obydwoma stronami, kucharzem również. Bo to co przygotował i jak podał to żal.pl -> też nie ma pojęcia o jedzeniu sportowców.
Trzeba wiedzę czerpać wybiórczo, chcesz robić siłę to nie patrzysz na brzuch, chcesz robić formę to idziesz to tego co umie zrobić formę u innych. Mało jest osób które to potrafią połączyć. I w ogóle mało jest osób które same osiągnęły sukcesy i potrafią to przekazać. Dlatego imho często trenerzy nie wyglądają jakby coś ćwiczyli
Sam mam przykład pod ręką, że nie da się tego połączyć. Wason nie jest w stanie przeskoczyć pewnych rzeczy bo pilnuje formy. Siłę i tak ma ponadprzeciętną więc woli być tak silny jak jest i w formie wzbudzającej podziw na siłowniach
.
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-01-25 14:54:07