DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

Kabo szybkiego powrotu do treningów !

dzięki

dzisiaj już 3 treningi były, najgorsza sprawa to przywiedzenie, odwiedzenie nogi i wyprost w biodrze, najlepiej czuję się przy lekko zgiętym zarówno biodrze jak i kolanie
jutro kolejna sesja z rehabilitantem i mam nadzieję że najpóźniej we wtorek do domu
może nawet już jutro, bo rehabilitant był dziś prywatnie w szpitalu więc nie omieszkałem mu zaprezentować jak "śmigam" po korytarzu upewniając się wcześniej czy jego zdanie się liczy przy wypisie a następnie że widzi jak chodzę, może nie zapomni do jutra

dzisiaj się zastanawialiśmy z żoną jak nowe biodro wpłynie na masę ciała i jak na analizę BIA, w sumie impedancja powinna być lepsza przez zawartość metali więc wyjdzie mi może że nie mam fatu


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-07-31 17:46:27

No to mały update na początek miesiąca - jestem już w domu .
Teraz to rehabilitacja przyspieszy, że hoho .
Micha na plus, włączam suplementację wit C - ze 2g dam, lecytyna, cynk, witaminy ogólne, w misce dużo galaretek żeby kolagen był.
Czekam na receptę na solcoseryl, bo ortopeda żyła nie dał .

Jak ktoś ma jakiś pomysł co by można dorzucić to dawać.

Podróż samochodem niezbyt przyjemna bo prawie godzinę zeszło, ale jakoś poszło.


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-08-01 16:27:06

Zastrzyki przeciwskrzepowe masz i sobie wstrzykujesz?
To bardzo ważne!

Salcesony i dużo zupy na kościach wołowych. Mięcho poprzerastane tłuszczem i powięzią. A jak masz dostęp to szamaj szpik kostny z grubych kości wołowych. Czasami w Kauflandzie są już porąbane i przygotowane do pieczenia.

ojan

Zastrzyki przeciwskrzepowe masz i sobie wstrzykujesz?
To bardzo ważne!

mam, nakładkę już też

MaGor

Salcesony i dużo zupy na kościach wołowych. Mięcho poprzerastane tłuszczem i powięzią. A jak masz dostęp to szamaj szpik kostny z grubych kości wołowych. Czasami w Kauflandzie są już porąbane i przygotowane do pieczenia.

a mięcho poprzerastane to karkówka czy tam żeberka będą ok, czy golonka bardziej? czy taką amatorszczyznę to lepiej odpuścić
poproszę o nazwy mięsa jakieś żeby był sens je jeść w tym celu bo się nie znam
a żona marudzi że zupa na kościach wołowych będzie się długo gotować

jak ja nie cierrrpię tłustego mięsa, ale zdrowie ponad wszystko

Karkówka, łopatka. Zupa na kościach trochę się gotuje, ale za to jest na trzy dni minimum.

Kabo ,by szybciej regeneracja poszła-zapraszamy do tematu:


https://www.sfd.pl/Nagrodzeni_w_dziale_+35-t833432-s110.html#post9 

wow, dzięki, super niespodzianka :)

W kończącym się właśnie tygodniu rozpocząłem rehabilitację prywatnie. Jest słabo, żeby nie powiedzieć, że bardzo słabo. Z tym ze to tydzień po krojeniu więc biorę na to poprawkę.
Póki co wygląda to tak jakby nic się nie zmieniło, mimo nowego stawu zakresy pozostają bez zmian. Przyczyną jest że organizm jeszcze nie poukładał sobie wszystkiego jak trzeba, bo np czuję jakbym miał operowaną nogę dłuższą, ale głównie to fakt że przez kilka ostatnich lat mięśnie nie pracowały w optymalnym zakresie i teraz trzeba nad nimi ostro tyrać żeby powiększyły się do normalnej długości. Powięzie są posklejane i ogólnie to noga i okolice teraz to obraz nędzy i rozpaczy .
Żeby to naprawić fizjoterapeutka wykonuje terapie manualne na poszczególne grupy. Macham sobie tez coś tam w odciążeniu pod nadzorem i co ciekawe z trzy tygodnie temu uginanie na maszynie kończyłem na 60kg na 10-12 ruchów a teraz dwójka mnie boli przy uginaniu na pustaka i to w odciążeniu. Jak mi rehabilitantka coś pocisnęła to przestała boleć także szansa jest że Pani wie co robi . Jak ktoś jest masochistą to polecam rozklejanie powięzi. Zęby zacisnąłem i nic nie powiedziałem, ale myśli miałem takie ->

Ogólnie pracujemy na takimi tematami:


Dodatkowo ćwiczę w domu kilka razy dziennie zadane ćwiczenia izometryczne. Robię również zalecone przez szpitalnego rehabilitanta przysiady do granicy bólu trzymając się drążka. A jak już trzymam się drążka to grzech by było nie pociągnąć się kilka razy .

We wtorek idę do lekarza rehabilitacji z NFZ, zobaczę co mi zaproponują.

Z dobrych wiadomości to panuję nad nogą coraz bardziej i jestem coraz bardziej samodzielny. Jestem w stanie sam wstać z łóżka (na początku był z tym problem bo operowana noga była za "ciężka" i musiał mi ktoś pomóc mi ją przenieść z/na łóżko), chodzić o kulach, zapakować się do auta. Także już całkiem spoko.
Nie jestem w stanie ubrać dolnej połowy, podnieść czegoś jak jest nisko itp

Miskę trzymam zrównoważoną, w zakresie 2400-2700kcal, ~2g+ białka, nacisk na podaż wapnia minimum ~1g. Co ciekawe waga delikatnie spada . Poobserwuję jeszcze trochę i najwyżej podbiję, wygląda na to że chodzenie o kulach rozkręca mi dobrze metabolizm .
Dodatkowo suple prozdrowotne:
Vitamina C 2g
VitaminALL 1 tab
Witamina D+K 1 tab
Omega 3 2g
Cynk 25mg

pozdro.



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-08-06 11:01:45

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-08-06 11:02:15