Jak wiaodmo ubiełgy weekend to DIAMOND CUP AUTRIA 2 miejsce, kilka słow skrobnę :D
Wyjazd w piątek bo weryfikacja w sobotę, jechło się dosyc długo bo warunki kiepskie, jakos po 21 dopiero bylismy na miejscu, woda i jedzenie ogarnicozna od wieczora bo oczywiście limit. Rano było tak na styk ale zeby nie ryzykowac to nie pilem i jakiegoś wafla tylko dzibałem, Pojechaliśmy na start weryfikacji i o dziwo zaczeło się punktulanie i w miarę sprawnie. Mieli tam torche namieszane bo u mnie jest +9kg a nie +8kg ale na szczescie wzrost 181,5cm wiec nie musdiałem się nawet kłocic o tej dodatkowy kilagoram bo wszedłem na styk.
Po weryfikacji jeszcze na spokojnie z jedzeniem ładowanie dopiero zacząłem popołudniu ale mocniej, chyba taki shcmeta najelpszy, zobacyzmy kolejnym razem.
Już po pierwszym posiłku odżyłem, bo też wody podpite, czułem ze dosyc fajnie nabija, szedłems pac było w miarę o 3 w nocy siku i wtedy patrze i mysle kvrwa teraz mółbym wychodzić Ale musialem isc dalej spać
Ogolnie w sobotę jak juz dawno się nie zdarzyło czułem spora precje i taki stresik, moze dlatego ze open może dlatego ze oczekiwnia były spore no sam nie wiem, ale na szczescie w dniu startu juz spoko.
Rano jak zawsze u mnie to nabicie ciut zeszło.
Sniadanie standard na tłusto.
Miałem tez lekkie problemy ze wzdęciami ale naszczescie ogaarnałem na czas
Potem do startu juz nic nie jadłem tylko protokół taki jak zawsze mam przed samym wyjsciem, i w koncu udało sie tam ze jak powiedzili tak plus minus było wyjscie i fajnie siadło, czułem ze nabicie jest, czucie miesni było dobre, poczułem sie bardziej penwy siebie. ale widząc konkurencje na backstage mówie o kvrwa bedzie walka:D
Na początku duzo porównań, elminacje połfinal itp
wyszedłem w 1 porównaniu wiec musiało byc dobrze
Potem oczekiwanie na liste finalistow chyba z 3h po podlai ja dopiero po skonczeniu wszytskich półfinałów, po podaniu listy 40min i było wyjscie.
Final juz bardziej pewny siebie, wiedziałem po co tam jestem:d Minus taki ze muzyke do układu miałem na penie a przyjmowlai tlyko na płycie....no i lekki stres ogarnał, wyszedlem na scene nie wiedzialem nawet co poleci, był spontan a podobno wyszło lepiej jak zawsze xD
chciałbym zobaczyć ten układ ale pewno nigdzie g nie znajdę
NO i potem juz dekoracje co ma byc to bedzie, ale emocje nie do opisania, 3 polaków wiec jak czytali to pierwsze narodowasc, wiec jeden juz był na 5 miejscu potem Karol na 3 no i ja zostałem na 2 ;-0 ale emocje nie do opisania, chcoiaż nie az takie jak w Rumuni jak czekałem na werdyt OPEN
Wyjazd bardzo udany, całły weekedn z narzeczona i Karolem Kasprzykiem jedn drugimu pomagał ana scenie tlyko walka i tak powinno byc
Przyszedl czas na powrót do domu ale na szczescie szło sprawniej niz jak jechslismy tam.
Na początku jedynie co to chciało mi sie pić:D
Z jedzeniem w sumie hmmm nie szalałem, aptzrac ze w ten dzien duzo z rana przed zawodmai nie poszło to potem po zaowdach mysle z etez z głowa
2xBanan 4x lód na patyku
100g ryz 200 g pierś
6 wafle z masłem
4 kromki tosotwe
Płatki 80g
Sushi
Skry 250g wpc 30g jogutr maly maliny 150g baton bialowy 4 kostki czekolady
Nie bedzie t tak opisane jak Toemk potrafi ale zawsze cos :d
WERYFIKACJE
JUZ PODCZAS ŁADOWANIA ALE PO 2 POSILKU DOPIERO
ZAWODY
I TUTAJ JUZ CHYBA NIC WIECEJ NIE TRZEBA PISAĆ
Zawody jak zawody ale jednak ekipa tez jest ważna
czwórka chyba siedziała:d
i sushi jako czit :D oczywiście nie całe moje, ale zorbione po zanjomości
to tyle, dziękuje za dopingowanie, wsparcie i wiarę
może ktoś doczyta do konca:d
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2018-09-18 10:25:51
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!