MARIAN 17
Wieczorem jeszcze zrobiłem swoj trening wiec wszystko dopięte jak należy
Jedynie na koniec dnia bania mnie tak zaczęła j**ac ze musiałem poratować sie nurofenem ;d
To z emocji ta bania, jak już jakby schodzi stres itp to mnie tak często łapało. Jak np. Kiedyś mecze sędziowalem i pełne skupienie aby babola nie walnąć itd to po powrocie do domu zaczynal łeb boleć. Tu pewnie podobnie bo jako trener chciałeś jak najlepszego wyniku i stres może nawet większy jak u Damiana.
Gratki dla Was. Sztos forma i przygotowanie