we wtorek był pull w wersji lekkiej (bez MC), ale już nie pamiętam dokładnie ile zakładałem klamotów, więc wypiski nie daję,
a dziś mega super
trening na barki i łapy, szkoda tylko że pompa trwa tak krótko
1. wyciskanie, smith siedząc 12x50 12x50 12x70 10x90 8x100 5x110
2a. francuz łamana siedząc 12x27 12x37 12x42 10x47
2b. uginanie stojąc sztangielki 12x12 10x15 9x16 8x16+dobitka jednorącz
3a. wyprosty z linkami nad głową poziomo 3s 15-10
3b. maszyna modlitewnik 3s 12-10
4a. wyprosty jednorącz podchwyt linka z góry 2s 12-10
4b. uginanie o kolano 2s 12-10
5a. kickback hantlem 1s max
5b. sztanga 1s 21
6. allaszki 4s 12-10
dziś trening w dwie osoby, a kiedyś tam ustaliliśmy z wasoniem, że jak będziemy tylko we dwóch to lecimy smitha na pierwszy ogień dla odmiany, tydzień temu jeszcze były sztangielki, ale dziś jeden kolega zawiódł i słowo się rzekło (wason chyba wnioskował o smitha bo ma dość targania i zarzucania sztangielek po 60kg, szczególnie, że niby jest na redukcji
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
)
info dla ciekawych: smitha liczę jako 20kg, na pusto jest lekko więc nie wiem ile waży, ale w sumie to nie jest jakoś mega ważne,
w ostatniej serii było 90kg samych nakładów i to trzeba było podnieść do góry z wysokości brody, udało się na 5x więc jest ok nawet mimo tego że plan był na 6x
pozdro.