DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

nie wiadomo co z tego wyjdzie jak jesienna pogoda przyjdzie
zgadzam się ogólnie z Twoimi uwagami, ale sęk w tym ja lubię treningi jakościowe a nie lubię longów, a że nie mam cinienia to zobaczę co z tego wyjdzie

Dzisiaj DNT, ponieważ musiałem z córką do lekarza pójść. Ale wygląda na to, że dzień przerwy się przyda bo ostatnio kiepsko śpię, podskoczyło mi hr spoczynkowe i słabo się ładują body battery. Po tym wniosek że jestem przemęczony .

A to ciekawostka co Garmin wrzucił w nowej "becie" do fr945 (wybrałem te które mnie interesują) :
- Added support for Daily Suggested Workouts, which are recommended based on previous activities
-Added support for the Track Run activity, which allows you to record outdoor track data, including lap splits and distance in meters, on a standard shape 400m track.

Najbardziej jestem ciekaw tego drugiego, jak to będzie wyglądało .

Ciekawe. Mi brakuje właśnie automatycznego rozpoznawania okrążeń na bieżni..

Żeby nie było jak z automatycznym rozpoznawaniem ćwiczenia i liczeniem powtórzeń.....

Paatik

Żeby nie było jak z automatycznym rozpoznawaniem ćwiczenia i liczeniem powtórzeń.....

haha, tak by zapewne było, dlatego nie spodziewam się wodotrysków
będzie pewnie coś bardziej na zasadzie że jak naciśniemy lap to skoryguje długość do 400m, pomijając wskazanie GPS
tylko czuję że to będzie jako oddzielny sport więc zanim jeszcze to zobaczyłem to już mam wątpliwości co do używalności

Dobrze, ze na moim poziomie Forerunner z tym co ma wystarcza mi do szczęścia, jeszzce na długo mi starczy....
Trochę mi tej body battery ewent. brakuje.
I ciągle nie wierzę, ze Tsu ma aktualizowany na bieżąco, zindywidualizowany trening... Rozumiem,ze jest algorytm od tego - ale nawet z tym założeniem, jakoś nie jestem pewna, ze gdyśmy razem nie zaczęli tego planu całą trójką to niezaleznie od wyników kazałby nam robić to samo, i wszystko bazowałoby na tym jakie tempo/czas planujemy na wyścig i ile czasu zostało do wyścigu (plus liczba treningów).

Legs 25.09.2020



- hammer poślad
- suwnica
- wyprosty siedząc
- uginanie stojąc
- wykroki chodzone
- HT
- łydka siedząc

Nogi po paczce pierogówz serem polanych ekstra białkiem i posypanych malinami weszły jak złe. Lało się ze mnie ostro mimo że może HR na to nie wskazuje. Z drugiej strony naprawdę zaczynam widzieć efekty przerwy, rozciągania, mobilizacji i ćwiczenia core. Przed pandemią byłem tak pospinany, że przy głupim uginaniu stojąc ciągnęło mi się coś w pachwinie i z boku uda powodując ból, a teraz na redukcji robię to samo ćwiczenie, na tej samej maszynie, z takim samym lub większym ciężarem i bezboleśnie .
Ciekawe na ile wystarczy samozaparcia do "gimnastyki" .

Ostatnia siłka w tym tygodniu i być może wyjdzie, że ostatni trening. Jutro komunia młodszej córki i jakaś gęsta atmosfera zaczyna się robić w domu (dwa razy już słyszałem "ja się nie wyrabiam", a nie ma jeszcze południa ), więc nie wiem jaką strategię przyjąć. Czy się nie narażać małżonce pomysłami o treningu (long by wpadł) czy zniknąć z oczu .

pozdro.



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-09-26 10:14:55

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-09-26 10:16:35

Sugeruję zostanie w domu i zaangażowanie się w przygotowania...jak p******ec przedimprezowy minie, to doceni. W sierpniu przerabiałem komunię

Jak Ajazy. Wybranie treningu w takiej sytuacji mocno ryzykowne

Jestem ogłupiony z tego tematu. Ale róbcie se co chcecie. Powodzenia. Pozdrawiam. Kazimierz Wojtała.