DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

Kabo dlatego o tym wspomniałam, zwykle są różne rodzaje tempa średniego, jest średnie, średnie okrążenia, średnie interwału itp. To wszystko można sobie poustawić, zależy co potrzebujemy. Z Polarem miałam problem, bo pokazywał średnie dla autolap i dla ręcznych okrążeń, ale jak ustawiłam wcześniej trening np. 8x200 czy 6x400 to już dla tych odcinków średniego tempa nie pokazywał bo nie traktował jak auto lap tylko jako interwał. Suunto i Garmin akurat mają taką opcję i jest to wygodne.
Średniego dla całego biegu używam czasem dla biegów spokojnych, choć też wolę mieć średnie na km.

A na chwilowe czasem zerkam jak biegnę po płaskim w miarę równo i jak się już ustabilizuje to patrzę czy w miarę stałe czy bardzo skacze. W momencie przyspieszania czy zwalniania nie ma sensu, bo często reaguje z opóźnieniem.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-06-17 16:41:28

kabo9

_Szajba_

Myślę że Paatikowej nie chodzi o progres a raczej o to by coś się więcej w tym bieganiu działo

Pewnie tak. Tylko nie da się od razu biegać szybciej z niższym tętnem
na jednym treningu. Jeżeli starała się pójść w obniżanie tętna to dziać się musi kiedy indziej. Albo trzeba olać tętno bo chyba taka była filozofia wszystkich 3 wymienionych osób mimo, że Turoń teraz radzi obniżać tętno .

Progresu może za dużego w bieganiu nie robię, ale regresu również nie obserwuję. Tętno jest mi potrzebne po to by w domu siedząc przed lapkiem móc podziwiać ile wysiłku włożyłem w trening lub zastanawiać się nad tym czemu tak niskie mimo ogromnego wysiłku włożonego oczywiście
Podobnie mam z tempem biegu. Odkąd biegam z Garminem interesuje mnie tylko tempo z ostatniego kilometra i na podstawie tej informacji wiem czy muszę przyspieszyć czy nic nie muszę bo i tak jest zayebiście. Na dobrą sprawę mógłbym biegać tylko ze zwykłym zegarkiem, taki z trzema wskazówkami ale wtedy musiałbym myślenie włączyć, a nie biegam po to by myśleć, a po to by się od myślenia oderwać

Wypocząłeś, noga nie boli?
Biegasz jutro rano i w sobotę?

tak, wszystko jest ok, plan jest taki:
- dzisiaj przepompuję znowu górę
- piątek rano bieg teren
- sobota bardziej po południu jak się uda znowu bieg teren
- poniedziałek rano bieg teren
- poniedziałek wieczorem siłownia
- wtorek wieczorem bieg asfalt
- środa wieczór siłownia
- czwartek rano bieg asfalt
- czwartek wieczór siłownia
- piątek wieczór siłownia
- sobota bieg teren


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-06-18 17:16:08

Ambitny plan :)

czas zweryfikuje czy realizacja jest możliwa

Jak długofalowo....
U nas zapowiadają burze na cały weekend, począwszy od piątku. Chociaż myślę,ze począwszy od teraz - bo juz leje...
Skończy sie na siłka/basen x 3:)

To bardzo dobrze, cieszę się.
To ze trzy kilometry, tak bez pośpiechu + trochę SB krótkie odcinki, może 6x50m + kilometr truchtu i trochę szybkości, na koniec znowu truchtu z kilometr.
A tą szybkość zacznijmy może od setek, 6x100m, takie sprinty mocno ale żebyś dał radę zrobić 6 i ustać na nogach, tak że pierwszy nie na 100%.
Nie mam pojęcia jak szybko to dla Ciebie będzie, tempem na 1000/1500m to byłoby gdzieś 27-28 sek ale może pobiegniesz szybciej, popróbuj, ma być "beztlen "Cały trening raczej na świeżości, jakbyś się zmęczył po 5 odcinku to koniec i już. Na sobotę ma zostać energia, bo proponuję wytrzymałość tempową w postaci 4x1000m.
A propos beztlenu:

A ile to wg Ciebie u mnie powinien być trucht a ile bez pośpiechu? Tak plus minus ?
100m w 27-28s mi wychodziło w miarę naturalnie, także powinno się udać A czy wyjdzie szybciej to się okaże .

Paatik

Jak długofalowo....
U nas zapowiadają burze na cały weekend, począwszy od piątku. Chociaż myślę,ze począwszy od teraz - bo juz leje...
Skończy sie na siłka/basen x 3:)

tu też mają być burze, ale prognoza mówi o popołudniach więc dlatego biegam rano , powinienem znaleźć okno pogodowe