[...] się nauczyć. Filmiki będę starał się teraz wrzucać o wiele częściej. Choć jest to dość pracochłonne (jak Wy wrzucacie filmiki - najpierw kręcenie komórką, a potem bezpośrednio z telefonu na YT? Macie jakieś aplikacje? Czy przez komputer na YT?) TRENING Aeroby - orbitrek 20 min DIETA Posiłek I: Placek owsiany z bananem, rodzynkami i [...]
Dzień 18 Dzisiaj świąteczny dzień. Z tej okazji pospałem dłużej, bo aż do 8.30. ;-) Potem wizyta w Kościele, procesja. Ogólnie prawie jak niedzielny dzień. Nic wielkiego nie miało miejsca. Jedyne na co czekam z niecierpliwością to jutrzejszy mecz Polska - Grecja ;-) Po południu zrobiłem siłownię. Ciężary odpuściłem. Filmiki są poniżej. Typ razem [...]
Dzień 21 Niedziela minęła spokojnie i leniwie. Bez wiekszych sensacji ;-) Jak to w wolny dzień pospałem dłużej, bo aż do 8.00. ;-D Trzeba było wkońcu odespać meczowe emocje. A wczoraj - rzeczywiście sporo działo się na ukraińskich boiskach. Dania - niespodzianka, ale z przebiegu meczu zasłużyli na zwycięstwo. Potem hit - ciekawy mecz, szkoda, że [...]
Dzień 22 Dzisiejszy dzień tradycyjnie spędzony na uczelni. Ale tylko 3 godzinki. Kolejne przedmioty zaliczone - tym razem angielski i WF ;-) Potem jeszcze szybaka wizyta u lekarza - USG. Także dzień szybko zleciał Czekam teraz tylko na EURO, ale to też już tradycyjnie. Dziś kolejny klasyk i pierwszy mecz wsółorganizatorów turnieju. Emocji na [...]
Dzień 24 Dzień dość przyjemny. Pospałem dziś wreszcie dłużej. Wczorajszy dzień cały na dworze i emocje związane z meczem tak na mnie podziałały. A mecz mógł się naprawdę podobać. Po dobrym początku, niemrawj końcówce pierwszej połowy Polacy pokazali na co ich stać. Wasyl w obronie - skała, Błaszczykowski - sam meczu nie wygrasz (ale sam [...]
Dzień 28 Dziś dzień dość intensywny mimo tzw. wolnej niedzieli ;-) Rano pobudka o 6.30. Potem nauka - tradycyjnie - do jutrzejszego egzaminu. Trening zrobiłem dość nietypowo jak dla mnie, bo zacząłem już o 9.00. Następnie Kościół i coniedzielnne rodzinne zakupy. Trochę szkoda wczorajszego meczu. Szansa była naprawdę przeogromna na ćwierćfinał. [...]
Dzień 29 Dzisiejszy dzień w dużym stopniu spędzony na uczelni. Dziś miałem w końcu egzamin. Najpierw część pisemna, a potem ustna. Egzamin zaliczyłem na 4+ ;-D Więc jest super, ciągle do przodu. Póki co (i miejmy nadzieję, że tak pozostanie) bez kampanii wrześniowej ;-) Poza tym nic ciekawego się nie wydarzyło. Dałem dziś sobie troszkę luzu po [...]
Dzień 32 Dzień rozpoczęty od egzaminu. Opinie niestety są takie, że raczej do najłatwiejszych nie należał. Jak mi poszło? Zupełnie nie wiem. Zupełna pustka emocjonalna po nim. Wyszedłem i nie mam pojęcia jak wyszedł. To nie matematyka, gdzie albo znam wzór, umiem przekształcić i działam, ani polski, gdzie albo znam lekturę, albo nie... Cóż, [...]
Dzień 34 Wreszcie nieco luźniejsze dni - co prawda w poniedziałek egzamin z angielskiego, ale uważam, że do języka ciężko jest, albo raczej się nie da ściśle przygotować do egzaminu. Słówka, albo podejdą, albo nie, tekst do napisania - też jakoś da radę. Choć te egzaminy do najłatwiejszych też nie należą, ze względu na ich "specjalizację". [...]
Dzień 39 Dziś wreszcie ostatni egzamin. Wreszcie zacząłem wakacje ;-) Do kiedy - zobaczymy. Jutro mam wyniki z dwóch ostatnich egzaminów. W ciągu dnia byłem jakiś zaspany, zmęczony. W nocy w ogóle nie mogłem zasnąć. Nie wiem jak nazwać ten stan fizjologiczny - ciało było padnięte, głowa leciała mi już w dół kiedy siedziałem, ale umysł ciągle [...]
Dzień 40 Dziś mogę już oficjalnie powiedzieć, że rozpocząłem wakacje. Wyniki ostatnich egzaminów ok, choć mogło być lepiej: angielski - 3, makroekonomia - 3+. Także na uczelnię wracam dopiero w październiku ;-) Dzień gorący - na siłowni ćwiczyło się niezbyt komfortowo. Mimo otwartego okna było bardzo duszno... Trochę zmienię proporcję w [...]
Dzień 40 Dziś mogę już oficjalnie powiedzieć, że rozpocząłem wakacje. Wyniki ostatnich egzaminów ok, choć mogło być lepiej: angielski - 3, makroekonomia - 3+. Także na uczelnię wracam dopiero w październiku ;-) Dzień gorący - na siłowni ćwiczyło się niezbyt komfortowo. Mimo otwartego okna było bardzo duszno... Trochę zmienię proporcję w [...]
Dzień 43 Wczoraj byłem w strefie kibica. Wrażenia bardzo fajne, duzo ludzi, super atmosfera. Niestety byłem tylko przez I połowę z powodu sporej burzy i deszczu w Warszawie. II połowa obejrzana w knajpie, pod parasolami. Nad nami grzmiało, waliło i lało niemiłosiernie ;-) Ogólnie Hiszpania wreszcie pokazała prawdziwą tikitakę. Najbardziej szkoda [...]
Dzień 45 Dzień lekko męczący, chociaż bez większych zdarzeń. Najpierw zakupy, potem oglądanie mebli (nienawidzę takich wycieczek...), sprzątanie w domu, praca w ogrodzie. Czyli ogólnie nic nadzwyczajnego, ale suma sumarum dość męczące... ;-) Pogoda jak ciągle ostanio - gorąc, duchota i burza w południe. Ale już nie taka jak była (właściwie były) [...]
Dzień 47 Dzień praktycznie spędzony na szpitalnym łóżku. No może poza kilkoma spacerami ;-) Myślałem, że jutro uda mi się wyjść. Niestety lipa. O ile wyniki "nerkowe" są w miarę znośne (ale bez rewelacji), to poziom leków we krwi wyszedł beznadziejny. Będą mi korygować dawki i powtarzać badania... Zejdzie się co najmniej do poniedziałku. Weekend [...]
Dzień 53 Dziś dzień równie pracowity - również praca polowa ;-) Dziś zaczęta wcześniej, ale skończona też wcześniej z powodu nagłego oberwania chmury %-) Po wczorajszym czułem plecy - czworoboczny w szczególności. Jeżeli ktoś chce alternatywny trening to polecam pielenie na bardzo suchej, ciężkiej ziemi %-) Poza tym, po wczorajszym treningu, [...]
Dzień 54 Wczoraj planowałem zrobić dziś trening, jednak nic z tego nie wyszło. Praktycznie jak wyszedłem z domu o 9.30, do pracy - sadzenie drzewek (iglaków), tak wróciłem na 20.30 (w między czasie godzinna przerwa na obiad). Także już nawet nie mam bardzo siły, chęci i ochoty po całym dniu bawienia się z łopatą, ziemią, drzewkami, folią i korą [...]
Dzień 58 Właśnie wróciłem do domu ze szpitala ;-) Badania porobione, wyniki postaram sie wrzucić w wolnej chwili. Troszkę sobie podjadłem wreszcie %-) Jutro wyjazd do Wisły. Będą to wakacje powiedzmy w stylu "all in clusive" z tym, że posiłki będą 2 razy dziennie, ale jeść można tyle ile bebzon zmieści (albo już nawet nie mieści ;-)). Nie [...]
Dzień 63 Dziś wpadło trochę nieprzepisowego jedzenia, ale aktywność też niczego sobie, także liczę na rozgrzeszenie ;-) Pogoda bardzo fajna, na wycieczkę idealna. Siłownia też zrobiona - dziś w miarę możliwości poszły nogi ;-) PS znacie jakieś modele mp3 i słuchawek do nich, które można używać w wodzie? Bardzo mi się spodobał ten rodzaj [...]
Dzień 64 Dziś super pogoda. Praktycznie cały dzień spędzony na opalaniu na leżaczku. A jutro niestety chyba będzie płacz.... %-) Żeby nie było - basen - tradycyjnie ostatnio już - był, siłownia w miarę możliwości również ;-) Dziś bez wycieczek ;-) TRENING basen sportowy - 1000 m (20 x 25 m crowl + 20 x 25 m styl klasyczny) 1. Wyciskanie [...]