DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

Bo foty oszukują - miedzy pierwszą i ostatnią - a własnie tą trzecią to lata świetlne treningów nóg upłyneły:)

W tym tygodniu było tak:


siłowo szału nie ma, ale coś tam wracam powoli na właściwe tory.

Wczoraj i dzisiaj testowałem jak mi się jeździ na rowerze, a że nie ma tragedii lub może bardziej - nie stwarzam zagrożenia w ruchu lądowym to pewnie będzie częściej wpadać.

Zrzut z dzisiejszego cardio:



A też założyłem nową zabawkę od majfrienda:



Nie wiem jeszcze czy dobrze kręcę czy nie, ale może kiedyś do czegoś się przyda

pozdro.




Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2021-07-01 20:47:32

Dobrze kręcisz a będzie jeszcze lepiej

W poprzednim tygodniu ze względu na pogodę tylko treningi siłowe.



A od dzisiaj zacząłem urlop i przez najbliższe 2 tygodnie planuję tylko rekreację, być może prace fizyczne na działce a na pewno leżing i w drugim tygodniu plażing .


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2021-07-12 15:19:19

Tygodniowy update z mojej "aktywności". Zarejestrowałem moje taplanie się w jeziorku, ale to nawet nie można nazwać treningiem. Ot chyba pod relaks to można podciągnąć .



Od wczoraj jestem w Sarbinowie i jak na złość temperatura oczywiście w dół, a na dodatek wiatr jest 15m/s = po pół godziny kocyk był przysypany grubą warstwą piachu .
Dzieci bardzo zadowolone bo są mega fale, ale ja trochę mniej, bo muszę je pilnować i dzisiaj zmarzłem przy brzegu .



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2021-07-18 16:34:45

ja tam po wodzie wychodzę 2 x bardziej zmęczony niż po siłce


Zmieniony przez - popuri w dniu 2021-07-18 17:21:33

to ja mam tak samo, ale sobie tłumaczę, że to przez brak techniki i problemy z oddychaniem
na pewno też jest to inne zmęczenie

Urlop szybko się skończył i jak to mawia Robert B "koniec opyerdalania sie"
Jak na jedzenie dosyć luźne (jak na mnie ), sporo alko i brak treningów to wyszedłem obronną ręką. Waga pokazała niemal tyle samo co przed dwoma tygodniami, jakość góry się mocno pogorszyła, ale za to noga trzyma fason .
Od dzisiaj start treningów, ale postanowiłem że jeszcze do końca sierpnia (bo mam w planie tydzień urlopu pod koniec sierpnia) będzie na luźno. Bez planowania, progresowania. Ot taki okres roztrenowania i luźniejszych treningów oraz żywienia.

Dzisiaj poszedł PUSH.

1. WL 6x100 5x110 2x120 10x90
2. hammer skos + 12x70 10x70 8x70+10x40
3. Rozpiętki hammer 12x30 12x30 12x30
4. Wyciskanie hantli siedząc 8x30 6x30 15x22,5
5. Unoszenie bokiem siedząc 12x14 12x14 12x14
6. Dipsy 15 12 12
7. Francuz na warkoczu zza głowy 2SR+regres

cardio - orbitrek 20min - miał być rower, ale podczas siłowni była ulewa i jakoś wolałem w bezpieczniej w domu pokręcić

Stan z jakim wracam do treningów i cardio .



Straty się odrobi - głowa wypoczęta, a to najważniejsze .

pozdro.



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2021-07-26 21:07:07

Kabo - ale taka mniej ostra góra wygląda bardzo estetycznie:)

pewnie masz rację ;),
natomiast mnie wylewające się boczki wkoorwiają, nic z tym nie zrobię bo pewnie już skóra się nie wciągnie, więc zawsze będzie jakiś powód do narzekania że nie jest idealnie

dzisiaj PULL
1. Podciąganie szeroko nachwyt 12 12 12 8
2. Wiosło hantel jednorącz 10x35 10x40 10x45 10x45
3. Przyciąganie siedząc 3s
4. Przenoszenie hammer
5. Rzymska
6. Odwrotny butterfly 3s
7. biceps jednorącz hammer 3s
8. Biceps wąsko linka 3s

nie wiem skąd te upały ale to nie zachęca to działania, szczególnie do cardio więc czekam na lepszy klimat

pozdro.